Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-03-2010, 19:26   #16
SWAT
 
SWAT's Avatar
 
Reputacja: 1 SWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputację
- Niech Ci będzie w takim razie. - mówił to Amerykanin ładując amunicję do magazynku broni. Popatrzył na podpierającego ścianę i nieuzbrojonego Siergieja.
- Panie handlarz, a kolega mu z palców strzelać do przeciwników? - wskazał palcem na towarzysza. Mówił to łagodnie, wręcz żartobliwie.
Jak miał przeżyć w zonie, to chciał mieć chociaż uzbrojonych towarzyszy. Nie widziało mu się ratowanie nieuzbrojonych ludzi, z spod nawał ogniowych. Nawet jeśli nie był najlepszym strzelcem, potrafił strzelać.
- Może chociaż dasz mu jakąś apteczkę? Jak oberwiemy, to nas jako tako poskłada. I rzuć nam po jakimś bagnecie, albo nożu żebyśmy mogli czymś konserwy otwierać... Tak, dokładnie te konserwy które nam również dasz. Chyba nie chcesz czterech mdlejących z wycieńczenia kotów przed bunkrem? Powinieneś zadbać o swoją ochronę... - Parker w tym momencie już wiedział że przesadza, ale sam handlarz wyglądał na rozsądnego człowieka. Czekał kręcąc głową po ścianach bunkra i przyglądając się im.

--------------------------------------------------------------------------

Cyrus czekając za odpowiedzią, rozejrzał się po ścianach bunkra. Odlatujące tynki, znaki pisane cyrylicą.
Na obcokrajowcu nie robiło to większego szoku, ale gdy spostrzegł wiszące i odgrodzone siatką automaty... odpłynął. Kochał radzieckie uzbrojenie. AK było dla niego bronią z prawdziwego zdarzenia. Kawał seksownie wyrobionej stali i pięknego, twardego drewna. Po patrzył z wyraźnym zdziwieniem w oczach na handlarza, który dał mu jednoznacznie do zrozumienia że z wiszącej broni nici. Rozejrzał się po niewielkim pomieszczeniu za siatką. Stał tam stół, na którym leżało sporo broni krótkiej, takiej jak pistolet APS i TT. Było tam też UZI, szybkostrzelne i śmiercionośne dziecko USA i Izraela. Tak samo jak Desert Eagle, który stracił w czasie schwytania...
Jak on mógł być wtedy tak głupi? Miał szczęście że wojsko go nie zastrzeliło. Nie każdy po uśmierceniu czterech żołnierzy, nadal żyło. Go po prostu wzięli żywcem. Może czuli respekt przed amerykańskim Desert Eaglem? Tak czy siak i tak miał umrzeć, i wiedział o tym doskonale, że aż do momentu kiedy się nie wzbogaci na artefaktach, tylko odwleka swój wyrok śmierci.

A o powrocie do kraju nie miał co marzyć...
 
__________________
Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być.

Ostatnio edytowane przez SWAT : 09-03-2010 o 19:52.
SWAT jest offline