Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-03-2010, 10:09   #217
Qumi
 
Qumi's Avatar
 
Reputacja: 1 Qumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetny
Ognisty podmuch pseudożywiołaka ognia uderzył z całą swoją siłą w Teu. Mimo wszystkich zabezpieczeń i zaklęć ochronnych trafił maga, i to tak mocno że uderzenie niemal wypchało go z zasięgu światła magicznej latarni. Vraidem skoczył do swojego mistrza, zlękniony, przerażony, bezbronny. Bał się, bał się jak nigdy. Elf też nie czuł się najlepiej, kątem oka zobaczył Rogera strzelającego do żywiołaka, Sabrie gotującą się do ataku na maga.

-Źle... taktycznie jesteśmy nieskoordynowani...- pomyślał. Ochrona przed ogniem rzucona na Sabrie była w tej chwili tylko stratą czaru, gdyż Lilawander usunął ognistą zaporę, powinna walczyć z żywiołakiem, a oni, reszta, z magiem. -Nieroztropni... teraz to i tak nie ma już znaczenia, za późno, niech Sabrie walczy z magiem skoro jest blisko, żywiołakiem my się zajmiemy.

-Nie martw się Vraidem, nie jest tak źle jak na to wygląda- odezwał się telepatycznie do chowańca z wysiłkiem się uśmiechając - Mamy przewagę liczebną, uzdolnionych magów i tępawych wojowników, będzie dobrze, jak zawsze.- powoli prostował się, gładząc chowańca po grzbiecie - Jeśli tylko żywiołak lub mag wejdą w zasięg światła to nie wahaj się zaatakować, nie gryź, tylko użyj łap... a teraz czas trochę pożądlić.- dodał spoglądając w stronę żywiołaka.

Ruszył parę kroków na przód, wciąż znajdując się w zasięgu światła, chciał znaleźć dogodną pozycję. Był dość mocno pokaleczony pod zderzeniu z ogniem, a więc nie chciał ryzykować wyjściem poza okręg światła. Rozejrzał się czy nikogo nie zrani, musiał być ostrożny przy używaniu tej tajemnicy, jeśli nie będzie miał dogodnej pozycji to powtórzy atak strzałą zmierzchu, tym razem w żywiołaka. Strzała nie zabija, jedynie wysysa siły życiowe, ale powinno to wystarczyć. Żywiołak najwyżej padnie nieprzytomny i będzie go można dobić.
 
Qumi jest offline