Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-03-2010, 21:06   #22
Spiderus
 
Spiderus's Avatar
 
Reputacja: 1 Spiderus nie jest za bardzo znany
Lubie deszcz, jest taki spokojny a zarazem monotonny. Zagłusza myśli i wprawia w stan odpreżenia. Ten delikatny chłód tysiecy kropel deszczu działa kojąco...

To jest nie do pomyślenia, czemu ten kabriolet nie ma rozłożonego dachu?
Siedzenia dziwnie nasiąkły, ale przynajmniej elektronika wydaje sie być cała, pomimo licznych pęknięc i dziur wewnątrz.
Spogladajac kątem oka zerkam na bus, jednocześnie oczekując dalszych wydarzeń.

Pierdut!

"Odruchowo schyliłem sie"
Ten rozbłysk ognia mieniącego sie paletą barw czerwieni aż po jasny żółty, jest niesłychanym dowodem dużych zmian temperatury w niewielkim czasie.
Bus w trakcie wybuchu zamienił sie w liczną liczbę latajacyh kawałeczków, śróbek, podkładek, rozerwanych gwintów i resztek szkła. Sam podmuch ukazał zgubne dla zombiaków właściwości, jakie niesie za sobą piekielnie szybko rozpreżający się gorący gaz...
Pół zwęglone mięso wraz z krwią uniosło sie niemalże w jednej chwili aby opaść i obryzgać wszystko do okoła. Sam oberwałem takim kawałkiem, hmm... to chyba kiedyś był kawałek przedramienia.
Poczułem sie głodny.
Niewiadomo czemu ten widok rozpapranej masy mięska, kości i krwi, przyspożył mi niesłychanej radości. Uśmiechnołem się do siebie. Miałem ochote zobaczyć to jeszcze raz, jak w mgnieniu oka głowa zombiaka zostaje tak zmiażdzona, ze muzg wychodził mu uszami...

Cholera, chyba mam coś z głową, pomyślałem drapiąc sie po głowie i mimowolnie poprawiając sobie włosy, oraz zastanawiając sie nad swoim zdrowiem psychicznym. Musze znaleść grzebień do włosów.


Erni chodź. Pakujemy się do wozu
"Kiwnołem głową potwierdzająco"

Trzeba się przygotować do rozruby podczas jazdy. Przydałoby sie pozbyć dużego wiadra z benzyna, gdyż miejsca i tak bedzie bardzo mało.
"biore mały karnister, bronie walające sie w samochodzie i inne drobiazgi do bagażnika. Na koniec wyjmuje z torby granat odłamkowy, szykuje sobie koktajle mołotowa i dubeltówke.
Reszte chowam do bagażnika i zamykam go"

ODPALAJ! KURWA ODPALAJ SILNIK!!

"Wskakuje do cabrioletu ustawiając stabilnie duże wiadro z benzyna"

W trakcie wsiadania dostrzegłem dokładnie co sie stało do okoła. Buch był ranny, inni też są w conajmniej lekko zranieni. Widziałem już dużo rodzajów obrażeń, od złamań przez strzały wylotowe aż po pourywane koniczyny u ludzi. Lecz we mnie, widok ten budzi niesmak, nostalgie i strach. A to ostatnie nieco komplikuje sprawe.

Dalej! Chodźcie! Zabierajmy się stąd!

Coś nie chce odpalic.Chyba świeca sie zużyła, chociaż może to gaznik... Rozmyślam gorączkowo ustawiając większe wiadro.
Wezmę ten ciężar na siebie na kolana, jak będzie brakowało miejsca. Ewentualnie poleje sie zombiaki benzynką.
Pomyślałem dziarsko uśmiechając sie w duchu. Gdybym wiedział to bym naszykował kijki i wszystkim conajmniej po kiełbasce.

Odpalił

Otwieram dzwi i pomagam rannym wejść do samochodu.
 

Ostatnio edytowane przez Spiderus : 12-03-2010 o 23:00. Powód: Omyłka w interpretacji
Spiderus jest offline