Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-04-2006, 20:35   #502
Aurora Borealis
 
Reputacja: 1 Aurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwu
Fosht'ka

- Dzień dobry wszystkim - przywitała się na dole. - Uau, co za przemiana. Całkiem inny człowiek, powiedziałabym - rzekła, oglądając Anzelma z zaciekawieniem. Zrobiła ruch ręką, jakby chciała dotknąć jego twarzy, ale szybko się rozmyśliła i poskrobała się po karku.
Calcifer zastukał w okno, gdy kończyła jeść. Podeszła i wpuściła go do środka, ten zaś, przywitawszy się krótko z osobami przy stole, zabrał się za resztę śniadania swojej opiekunki.
- A gdzie się tak urządziłeś? Daj spojrzeć.. - odpowiedziała na prośbę Basta i przysunęła się do niego, lustrując rękę. - Gdzie w ogóle się podziewaliście, hmm? - zapytała półelfa, zwracając się też do Maureen i Anzelma. - Widzieliście to widmo nad morzem?
- Wygląda na skręt ścięgien wokół kości, z równoczesnym splotem mięśni. Wyższa szkoła magii. Po południu zacznie tamować i ścinać krew, umrzesz z bólu najpóźniej jutro wieczorem - zawyrokował kruk, łypiąc złowrogo na Basta. - Sam jesteś skręt ścięgien - odparła Fosht'ka z uśmiechem.
 
__________________
- Dlaczego nie wolno mi kłamać? (..) Dlaczego tylko ja mam być prawdomówna? Wujek nie myśli, że to jest wystawianie się na cel? Jasne jest chyba, że jeśli ktoś tu oberwie, to nie ci, którzy kłamią, tylko ja.
- (..) Tu nie o to chodzi, kto oberwie. Tu chodzi o to, żebyś nie dołączyła do ich stada.
Aurora Borealis jest offline