Wątek: Mechy
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-04-2006, 00:21   #4
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
No to panowie przepłynęli po temacie A myślałam, że to od męskiej części należy oczekiwać zgłębienia takiego tematu.

Przede wszystkim mech to nie egzoszkielet a "pancerz wspomagający" - co to za cudo? Coś jak w Gunparade March? Co do egzoszkieletu zapraszam tutaj - choć w anime są one bardziej widowiskowe, generalna idea jest zachowana.

Jak dla mnie w tym momencie o definicję rozbija się przydatność "mechów" w anime. Bo co innego, gdy robot jest żywym bytem w jakiś sposób ujarzmionym jak w NGE; może być pasożytem, wykorzystującym zdolności czy siłę życiową pilota w czasie walki, stworzeniem, które zespala się z pilotem i wspólnie walczą (tak samo wspólnie odnosząc rany i jeszcze ze sobą rozmawiają) albo zwykłą maszyną którą trzeba pilotować i strzelać... I pewnie jeszcze kilka innych typów ale za późno na myślenie jak dla mnie. W każdym razie przydatnośc "mechów" zależy od ich rodzaju; czy są tłem jak w Macrossie albo takim Yattamanie czy na głównym planie jak w NGE, gdzie bez robota nie było by pół filmu. Poza tym, gdy robot jest tłem, często jest motyw "dziecku każą walczyć" i cała historia kręci się wokół przeżyć pilota, gdy przed sobą widzi nie dość, że ogrom zniszczeń to jeszcze nierzadko twarz wrogiego pilota, którego trzeba zabić. W czołgu chyba nie miałby tak fajnie Dark, wydaje mi się, że sprowadzając roboty do poziomu broni ... sprowadzasz anime do poziomy gry komputerowej. Strzelic - rozwalić - iść dalej. Tyle.

Sama przeleciałam po temacie ale już późno jest Może jutro cd :P
 
Sayane jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem