Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-03-2010, 16:37   #19
Aschaar
Banned
 
Reputacja: 1 Aschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znany
Pomimo tego, że na sali ludzi było – jak nie przymierzając – na głównej stacji metra w godzinach szczytu; na sali panowała coraz bardziej biesiadna, rodzinna wręcz, atmosfera. Nie tylko dzięki obecności wielu wyspiarzy i litrom rozlanych już i wypitych alkoholi, ale również, a może przede wszystkim dzięki temu, że Bawarczycy również potrafili się świetnie bawić zwłaszcza przy biesiadnych klimatach.

Gdzieś z boku zorganizowano nawet „konkurs tańca” - mieszczący się na parkiecie wygospodarowanym we wnęce i po przesunięciu kolumny głośnikowej co oczywiście wprowadziło lokalnego dźwiękowca w stan średniokontrolowanej furii...

[media]http://www.youtube.com/watch?v=P1VzNgGMX4U[/media]

Kenny w tym czasie – z kolejną Coroną – przypatrywał się ostatnim przygotowaniom poznanej przed kilkoma godzinami artystki. Ta zamachała mu po raz ostatni i w skupieniu czekała na zwolnienie sceny przez poprzedników.

Po występie „Milton's Poem” nadszedł czas na występ Cassandry. Była zadowolona z takiego układu pieśni i wykonawców. Wykonując pierwszy z zaplanowanych utworów poczuła, że jest z powrotem w swoich ukochanych stronach... Przy czwartym utworze, w którym wykonywała partię na flecie poczuła straszny ból głowy... W wyraźnym trudem dokończyła frazę, zapewne wielu usłyszało to zafałszowanie...
- Odpuść. Coś się stało? Cas? - usłyszała z tyłu głos gitarzysty.
- Jakaś migrena – powiedziała z trudem zdawkowo się uśmiechając – Czy...
- Ostatni zagramy instrumentalnie – zdecydował błyskawicznie Mike.

Adler podsunął Ingrid telefon z wyświetloną informacją: „Mark wylądował na intensywnym w Monachium z ostrą niewydolnością krążeniowo - oddechową. Podejrzewają zatrucie, chemikalia lub metal ciężki... Jakiekolwiek pomysły? Helni”. Jego wzrok mówił: „Co???” Podobne myśli pojawiły się w głowie lekarki - zatrucie chemikaliami, a tym bardziej metalem ciężkim? We Frasdorfie?? To chyba jak się ktoś farby nawącha...

Kiedy ostatnie takty dobrzmiewały Cassandra wstała z wysokiego krzesełka i ukłoniwszy się zeszła ze sceny, o mało nie przewracając się na schodkach... Świat wirował jej przed oczami w jakimś dzikim tańcu... Usiadła z boku i trochę jej się polepszyło – może tutaj, gdzie nie było świateł sceny i kilkuset watt głośników za plecami... Czuła się słaba, rozbita, nic jej się nie chciało... Nie potrafiła złapać tchu... Zupełnie jakby miała poważną grypę... Przyłożyła rękę do czoła jednak było zimne, a przynajmniej wydawało jej się zimne.

Ewidentny fałsz dotarł do jego uszu. Kevin skrzywił się i spojrzał na scenę... Aura kobiety, z która, jeszcze przed koncertem zamienił kilka zdań zmieniła się znacząco. Teraz nietypowych żółtych plam było znacznie więcej i były znacznie większe niż poprzednio...

Początek „Song for Ireland” w wersji instrumentalnej zabrzmiał dziwnie, ale ponieważ wielu z obecnych znało słowa tej pieśni – szybko zastąpili oni wokalistkę... Lautner zamawiał kolejnego drinka, kiedy wyciągnął z kieszeni telefon i przyłożył do ucha. Wyraźnie było widać, że nawet zatkanie drugiego ucha nie daje wielkiej poprawy; rozejrzał się po pubie i w końcu zaczął przeciskać w kierunku toalety – najbliższego miejsca „ciszy i spokoju”...

Po utworze zapanowała chwila ciszy; wszyscy wznieśli toast i gwar rozmów na chwilę zgasł. W tej ciszy nawet wielu ludzi usłyszało wilcze wycie. Przywykłe do operowania na znacznie szerszym zakresie dźwięków wilcze uszy bez problemów wyłowiły poszczególne zgłoski tego przenikliwego, błagalnego wycia:

- ...rasu no Tora! Proszę pomóż mojemu maleństwu! Ono umiera!!! Gara...

Wycie zginęło w szumie rozmów jaki wybuchnął na nowo w „McGovens”. Każdy z obecnych na sali zdawał sobie sprawę, z faktu, że - pomimo tego, że wezwanie nie było skierowane bezpośrednio do niego ma obowiązek udzielenia pomocy. Kolejny zespół pojawił się na scenie i pierwsze dźwięki „Fireflies” wypełniły wnętrze. Lautner wrócił po swojego drinka do baru i stojąc niedaleko od kontuaru zaczął rozmawiać z jakimś mężczyzną.
 
Aschaar jest offline