Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-03-2010, 21:10   #205
Tamaki
 
Tamaki's Avatar
 
Reputacja: 1 Tamaki wkrótce będzie znanyTamaki wkrótce będzie znanyTamaki wkrótce będzie znanyTamaki wkrótce będzie znanyTamaki wkrótce będzie znanyTamaki wkrótce będzie znanyTamaki wkrótce będzie znanyTamaki wkrótce będzie znanyTamaki wkrótce będzie znanyTamaki wkrótce będzie znanyTamaki wkrótce będzie znany
Dziewczyna robiła wszystko, co było w jej mocy aby podołać swojemu zadaniu. Chciała zajść jak najwyżej w swoich staraniach, więc pomimo zmęczenia, już po krótkim odpoczynku zabrała się za dalszą część treningu.
Każdy jej ruch był już na tyle płynny, aby Masae mogła w końcu połączyć je z żywiołem ognia, który wcześniej udało jej się u siebie wywołać oraz kontrolować go. Już w powietrzu wyciągnęła więc dłonie w dwie przeciwległe strony i skupiła się na przepływie chakry. Zagłębiła się myślami w tak dobrze znane jej miejsce, jednak nie odczuła żadnej widocznej zmiany. Po kilku następnych próbach jej dłonie podczas wyskoku otaczała już ledwo widoczna, jasna poświata emanująca ciepłem, ale daleko jej było jeszcze do prawdziwego ognia.
Na koniec młoda kunoichi otrzymała kilka słów pochwały i zadowolenia od swojego mistrza oraz parę rad dotyczących panowania nad chakrą. Choć cały trening nie był zbyt skomplikowany, kosztował Sae naprawdę wiele trudu. Kiedy więc już słońce poczęło chować się za widnokręgiem, sensei przywołał swoich uczniów do siebie i udali się razem w drogę powrotną do Taigafuru.
W karczmianej jadalni czekał już na nich kelner służący pomocą. Sae czuła, że po tak dużym wysiłku jej żołądek domaga się posiłku i bez zastanowienia zamówiła owoce morza wraz z zupą miso. Yujiemu wyraźnie nie dopisywał apetyt, natomiast Nizan raczył się już daniem, którego dziewczyna nigdy wcześniej nie próbowała. Ba, nie widziała go nawet na oczy.
Po sytym posileniu się kunoichi udała się wprost do swego pokoju. Co prawda sensei pozwolił młodych geninom na wieczorne pozwiedzanie miasta, jednak Masae nie miała już na to najmniejszej ochoty. Wcześniej wystarczająco dokładnie udało jej się obejrzeć zakamarki Taigafuru i teraz marzyła jedynie o głębokim śnie. Przyszykowała się więc, ułożyła wygodnie na łóżku i zasnęła w mgnieniu oka.
 
Tamaki jest offline