Liliel ...będę tęsknić
Pierwsza postać której nie stworzyłem, a jedynie tchnąłem ducha.
Pierwsza postać żeńska którą grałem (którą grałem dłużej gwoli ścisłości).
Pierwsza postać całkowicie i absolutnie egoistyczna i wredna.
Pierwsza postać tak zmienna, tak kapryśna, mająca tyle planów...i w sumie nie zrealizowała żadnego.
Będę tęsknić za Liliel, za tą sesją. Fajnie się grało, mimo że zacząłem w jej końcówce... i mimo że natura Liliel nie pozwalała nawiązać trwałych więzi w drużynie. (szalony zły succub to typowy outsider niestety).
Ech...a miałem tyle planów (a Liliel 3 x razy więcej
).
Sayane...
naprawdÄ™ fajny epilog