Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-03-2010, 17:45   #783
Kejsi2
 
Reputacja: 1 Kejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputację
Drow po rozeznaniu otoczenia i krótkiej wymianie zdań z Nizzre podszedł do łóżka małżeńskiego i zaczął je... rozwalać?
Zastanawiała się co Il wyprawia i czy ze złości że kazała mu tu przyjść rozwala bogu ducha winne łóżko. Wytrzepał pościel, podniósł i przetrzepał materac, jakby czegoś szukał. Zajrzał pod materac, pod łóżko, do poszewek, wreszcie nie znalazłszy nic ułożył wszystko na swoim miejscu i uklepał pościel. Był zdziwiony zaskoczoną miną Nizzre, jakby zawsze ścielił sobie łóżko w ten sposób. Po dokładnym obejrzeniu łóżka drow zerknął na elfkę, rzucił obojętne spojrzenie reszcie rezydentów i rozglądał się przez chwilę z konsternacją po czym zagadał do elfki w drowim. Odpowiedziała mu i drow przykucnął, przywiązując starannie uprząż swojej Bestii do jednej, a potem drugiej nogi od ich łóżka. Kot warczał pod nosem, końcówka ogona poruszała się niespokojnie, ale Bestia warowała wzdłuż łóżka. Upewniwszy się że węzeł trzyma mocno, a Bestia ma pewien zapas uprzęży by wstać, ale nie wskoczyć na przykład na sąsiednie łóżko, drow bezpardonowo zaczął się rozdziewać. Zdjął napierśnik i odłożył go obok łóżka. Świecąc gołą klatą zdejmował powoli ochraniacze z rąk i nóg, zdjął też buty. Ułożył nóż pod poduszką, tak, aby wszyscy widzieli że go tam chowa, uklepał poduszkę. Kiedy został w samych spodniach rozejrzał się ponownie po rezydentach niemrawym wzrokiem, wsunął nogi pod kołdrę, wybierając miejsce z brzegu łóżka. Powoli wyjął jeden z semitarów z pochwy i ułożył go wzdłuż swojego ciała na łóżku, drugi sejmitar w pochwie położył ze swojego lewego boku, między sobą a miejscem Nizzre, i okrył go kołdrą. Bezceremonialnie czekał, zerkając na elfkę. Nizzre zdjęła swój plecak, weszła do łóżka i zajęła miejsce przy ścianie. Odłożyła plecak obok poduszki, miecz Berihiego oparła o ścianę, wciskając ostre miedzy lóżko a ścianę. Nie zdjęła swoich stalowych bransolet, kładła się spać w ubraniu. Uśmiechnęła się czule do drowa, który fuknął tylko, naburmuszony. Otoczenie milczało a nie wszyscy przyszli. Może nie przyjdą? Ułożyła się na boku. Il też się położył, plecami do niej, twarzą do centrum pokoju. Pogłaskała uspokajająco jego plecy, czując jak mięśnie drowa powoli się rozluźniają. Drow zbadał jeszcze raz otoczenie lśniącymi w półmroku oczami i zamknął powieki, wzdychając cicho i wtulając policzek w poduszkę. Trzymał dłoń na rękojeści obnażonego sejmitar. Bestia drowa leżała wzdłuż łóżka, a Fufi kręcił się przy kominku, wreszcie usadził zad i zwinął się w kłębek. Nizzre wpatrywała się w drzwi, czekając, czy ktoś jeszcze przyjdzie. Gate usiadł przy stoliku i zaczął chrupać cicho jabłko.
 
__________________
"Bóg stworzył świat. Szatan zobaczył, że świat jest dobry i zaniepokoił się trochę. Bóg stworzył człowieka. Szatan uśmiechnął się, machnał ręką i rzekł do siebie: eee spoko, będzie dobrze!" - Almena wyjaśnia drużynie stworzenie świata....:D
Kejsi2 jest offline