Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-04-2006, 23:16   #14
Valdar
 
Reputacja: 1 Valdar ma wyłączoną reputację
Muffy

Nagle karasnoludopodobne coś zauważyło mnie i zaczęło biec w moim kierunku. Coś mi się zdaje że nie mam wyboru bo daleko nie dojdę. Ludzie w czarnych togach wciąż biegli. To chyba mój koniec ! Krasnoludopodobne coś szybko spojrzało na mnie błaganym spojrzeniem. Zgroza, facet zaczął krzyczeć żebym pomógł mu i jego kumplowi.
- Ale co ja mam niby do cholery takiego zrobić ? - Krzyknąłem żeby dosłyszał, bo jazgot jaki się zbliżał był coraz głośniejszy. Facet jak błagał tak błagał.
- No dobra spróbuję coś wykombinować - Nagle wpadłem na świetny pomysł.
- Odsuń się za mnie zaraz zobaczysz sztuczkę ala Muffy ! - Nachyliłem się nad ziemią, włożyłem palec głęboko w usta i zwymiotowałem prosto na chodnik i drogę.
- Stój tu za moimi wymiocinami !!! - Wydałem mu dokładny rozkaz, on jak baranek posłuchał. Ja również podszedłem do niego.
- A tara jeno się módl aby jakaś śmieciarka jechała, lub coś podobnego ! - Krasnoludopodobne coś podeszło do jakiegoś dziwnego gniazdka i podłączyło kabelek. Nie wiem co się z nim stało jak by odszedł gdzieś, a zapomniał wziąść ciało. Kolega krasnoludopodobnego czegoś leżał nieprzytomne na ziemi. Ludzie w tunikach byli już tuż, tuż.
- Mam nadziej że nie obrazisz się jak pożyczę spodnie ? - Spytałem, nie słyszałem negatywnej odpowiedzie więc wziąłem się do roboty.
- No mogą być chociaż lekko zwisają - W tym to momencie typy w tunikach wbiegły w moje wymiociny. Ja nie bacząc na wszystko zacząłem uciekać.
- Osz ty jasna cholera ! mój kręgosłup !!! - Krzyknąłem się w niebogłosy i upadłem na ziemie zwijając się z bólu.
 
Valdar jest offline