Post jest stosunkowo krótki, gdyż wiele zależy od dalszego rozwoju wypadków. Priorytetem jest opuszczenie miasta i nie natkniecie się na Bahmanna. To byłoby już głupie - uciec z Gdańska i wpaść tutaj... :/
Jest po południu, więc - biorąc pod uwagę słowa Ujazdowskiej o jasnowidzeniu - coś trzeba by z tym zrobić jak najszybciej. Może podczas pierwszego postoju? Na pewno podczas rozmowy (po upuszczeniu miasta) Dunin będzie chciał uzyskać informacje co może pomagać jasnowidzom i sprawdzi bagaż szukając jakiś nie swoich lub wyglądających na nie jego rzeczy. Pani/panna Sabina mogłaby się wykazać z jakimiś radami na dalszą podróż. Czego unikać, aby utrudnić czy uniemożliwić pościg. Również ważną informacją byłaby sprawa układu politycznego lokalnych lóż - skoro "wszyscy chcą to mieć" to zapewne "nikt nie chce się dzielić". Jeżeli jest jakaś lokalna loża to ona ma największe pole do popisu...
Dunin jakoś szczególnie nie ufa Ujazdowskiej - choć - tak na dobrą sprawę - jest to pierwsza osoba, która cokolwiek powiedziała szczerze. Przynajmniej to, że chce położyć łapę na tym "cudzie od Weroniki". Jest to więc dość czysty układ, przynajmniej w chwili obecnej... |