Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-03-2010, 09:12   #31
Katze
 
Reputacja: 1 Katze nie jest za bardzo znany
„Kolejny pacjent zakładu psychiatrycznego Greyhound”-pomyślał Michael patrząc na mężczyznę z rozbitym nosem wsiadającego do autokaru.

Czas mijał mu na bezmyślnym gapieniu się za okno aż w końcu zmęczenie wzięło górę nad organizmem i usnął.

Coś go obudziło jednak w pierwszej chwili nie wiedział dokładnie co. Podniósł się z siedzenia i w tym momencie pękła szyba na tyłach autokaru. Autokar podskoczył i Michael upadł boleśnie między siedzenia. „Co jest cholera jasna”- pomyślał gramoląc się na środek autokaru. Spojrzał w stronę kierowcy i zobaczył jak jego głowa zostaje oddzielona od reszty ciała. Ponownie wyrzuciło go w powietrze i tym razem miał mniej szczęścia przy upadku. Wybił sobie prawy bark. Ból był okropny. Do tego ciągle słyszał wrzaski w jakimś dziwnym języku. Poczuł, że autokar spada w dół i gwałtownie ląduje. Znowu poleciał do przodu, siedzenia zahamowały impet uderzenia jednak ból w barku nasilił się jeszcze bardziej. Rozejrzał się po autokarze stając chwiejnie na nogi. Obraz był przerażający jak z filmów klasy B. Cześć pasażerów podnosiła się i próbowała wydostać z pojazdu. Inni nie mieli już tej szansy.
- Umie ktoś opatrywać? To niech lepiej zacznie. Karetki raczej szybko nie wezwiemy – usłyszał gdzieś poza autokarem i ruszył w tamtą stronę. Po drodze chwycił jeszcze swoją torbę, która musiała wypaść z luku bagażowego przy upadku. Oddalił się na kilkanaście metrów po czym upadł na ziemię. Poczuł jak ktoś go szturcha i usłyszał jakieś głosy niedaleko ale nic z nich nie zrozumiał. Pociemniało mu przed oczami.
-Jane - wyszeptał i zapadł się w ciemność.
 

Ostatnio edytowane przez Katze : 22-03-2010 o 09:15.
Katze jest offline