Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-03-2010, 14:50   #75
Kelly
 
Kelly's Avatar
 
Reputacja: 1 Kelly ma wyłączoną reputację
- Ano, jedno nie szkodzi drugiemu. Noah, wiem, żeś najbardziej spośród nas obyty w miastach, ale ja też nie proponuję robić głupot. Nie chcę narażać nikogo. Jeżeli będzie szedł jeden czy drugi braciszek zbierając na przytułek, to po prostu można mu wrzucić sakiewkę. Może się nie orientujesz, ale wielu chrześcijan, którzy chcą pozostać anonimowi tak robi. No właściwie, wielu, to może przesada, ale zdarza się. Nie musimy się nawet pokazywać, zaś to, co w sakiewce, odkryją później. Co do przekazania pieniędzy do rąk ludzi natomiast. Część może tak, ale lepiej to zrobi ktoś, kto pomaga dużej ilości osób. Przecież my nie dotrzemy do wielu potrzebujących, a Kościół tak. Ponadto możemy to zrobić bez pokazywania się, im zaś większej ilości osób wręczymy pieniądze, tym szansa wykrycia wzrasta. To chyba właśnie stanowi ostrożne działanie? Co do metalu, pełna zgoda, ale też, żeby wykuć miecz, nie potrzeba kowala, ale wysokiej rangi płatnerza czy zbrojmistrza, który wiele lat terminował. Niełatwa to także robota wymagająca solidnej kuźni oraz odpowiedniego oporządzenia. Miecz łatwo wykuć. Dobry miecz, znacznie trudniej. Dużo jest też odpadów. Widziałem, bo przecież mieliśmy płatnerzy, kiedy byłem we Francji. Co do jarmarków, pewnie masz rację, ale przecież także straż się chce zabawić w takie dni. Przynajmniej tak było wprzódy. Ludzi tez jest nie trochę więcej, ale dużo więcej. Wiem także, że właśnie wtedy zazwyczaj giną strażnikom czy szlachcie rozmaite rzeczy. Ale nie będę w twoje sprawy właził. Jeżeli mówisz, że tego nie zrobisz, a oprócz ciebie, jak wiadomo nikt nie dałby rady. To po prostu wypadnie znaleźć inny plan. Zresztą, mam taki, ale o tym pogadamy potem. Nikt też nie lekceważy straży, jak sugerujesz. Wręcz przeciwnie, choć, oczywiście, dodatkowych ostrzeżeń nigdy za wiele. Tyle było mojego. I choć uważam, że to nie jest tak, że każdy decyduje za siebie, bo jedna wpadka może pociągnąć za sobą innych, to tak czy siak masz w tej mierze największe doświadczenie. No cóż, do miasta się nie wybieram póki co, ale do codziennej roboty, owszem.
 

Ostatnio edytowane przez Kelly : 22-03-2010 o 16:50. Powód: literówka
Kelly jest offline