Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-03-2010, 08:28   #41
Katze
 
Reputacja: 1 Katze nie jest za bardzo znany
Widział ją, swoją Jenny. Szli razem trzymając się za ręce wzdłuż jednej z głównych ulic. Piękna jak zawsze z luźno rozpuszczonymi włosami. Uśmiechnęła się do niego i odbiegła kawałek
- Musisz już wracać nie możemy być razem – powiedziała stając naprzeciwko niego.
- Ale kochanie jak to? - odpowiedział Michael i spróbował ponownie złapać ją za rękę.
- WYPIERDALAJ! - wrzasnęła Jenny i zmieniła się na jego oczach w jakieś monstrum...


Michael podniósł się gwałtownie. Poczuł ból w braku i opadł z powrotem na ziemię. „O kurwa ale mam sny” pomyślał i rozejrzał się dookoła. Wokoło niego chodzili ludzie, niektórzy siedzieli lub leżeli. Przypomniał sobie wcześniejsze wydarzenia w autobusie i złapał się za bark. Najwidoczniej ktoś mu go nastawił jak był nieprzytomny. Znów podniósł się do pozycji siedzącej. Usłyszał jakiś krzyk na prawo od siebie i ujrzał kobietę biegnącą do autokaru, a raczej do tego co z niego zostało. Nie widział dobrze o co chodziło. Oczy ciągle miał załzawione i opuchnięte, musiał płakać z bólu.
- Quinque! - wrzask wdarł mu się do głowy niczym pocisk z rewolweru. Wstał chwiejnie i przetarł oczy rozglądając się dookoła. Zapanował chaos, z którego Michael usłyszał kolejne lacińskie słowa a po nich głośne, dobitne: „Spierdalajcie!!!”. To ostatnie wystarczyło mu w zupełności żeby wiedzieć co ma zrobić. Ruszył za uciekającą grupką.
 
Katze jest offline