Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-03-2010, 22:52   #25
BrodaPL
 
BrodaPL's Avatar
 
Reputacja: 1 BrodaPL jest na bardzo dobrej drodzeBrodaPL jest na bardzo dobrej drodzeBrodaPL jest na bardzo dobrej drodzeBrodaPL jest na bardzo dobrej drodzeBrodaPL jest na bardzo dobrej drodzeBrodaPL jest na bardzo dobrej drodzeBrodaPL jest na bardzo dobrej drodzeBrodaPL jest na bardzo dobrej drodzeBrodaPL jest na bardzo dobrej drodzeBrodaPL jest na bardzo dobrej drodze
Samochód ruszył z piskiem opon. W środku panował chaos. Było bardzo ciasno. Zbyt ciasno na strzelanie, rzucanie, robienie zastrzyków, czy choćby podrapanie się po dupie. Było zbyt ciasno na wykonywanie jakichkolwiek działań. W pośpiechu i panice nie było czasu na rozsądne ustalenie miejsc.
Nie licząc Maksa, Erni ma najwygodniejszą pozycję. Siedzi na lewym tylnym siedzeniu przytłoczony kubłem na śmieci z benzyną. Dalej, na pozostałej części tylnego siedzenia, gniotą się Cyrus, Jakc i jakichś dwóch pokiereszowanych facetów. Na przednim pasażerskim siedzeniu siedzi Buch, a na Buchu na wpół leży facet ze strzelbą. Ogólnie jest niewygodnie. Próbowaliście pomóc rannym wejść, ale oni wpieprzyli się na chama. Po prostu jak najszybciej powskakiwali do wozu.
Wszystko działo się szybko i nie było czasu na wymianę uprzejmości.

----
Jakc, strzelając zabiłeś łącznie dwa zombiaki i jednemu przestrzeliłeś ucho. Trafiłeś jeszcze 4 razy ale nie były to strzały "śmiertelne". Gdy Cyrus ściągnął Cię na siedzenie z pokrywy bagażnika, natychmiast przygniotło Cię cielsko gościa z kałachem. Niefortunnie kolba od AK spadłą z impetem na Twoja jądra, powodując bardzo nieprzyjemne doznania.

Cyrus, Ty się przewróciłeś i teraz leżysz twarzą do podłogi pomiędzy przednimi fotelami w jakiejś dziwnej pozycji, przypominającej chińskie 18.

Erni, Ty masz najwygodniej. Na kolanach trzymasz kubeł z benzyną. Jest ciężki, ale da się wytrzymać. Możesz nawet nieco operować lewą ręką.

Maks... Ty nigdy nie prowadziłeś samochodu. Przypatrywałeś się tylko jak robili to inni. Całe szczęście, że ten Cabriolet ma automatyczną skrzynie biegów, bo inaczej chyba nigdy byś nie ruszył z miejsca. Tak czy inaczej wcisnąłeś pedał gazu do dechy i ruszyłeś.
----

Opony jęczały poddawane strasznym przeciążeniom, zdawało by się, że błagają o litość.
Samochód wpadł w poślizg już na drugim zakręcie, gdy Maks okrążał wieżę. Tył pojazdu uderzył o jakiś zardzewiały wrak powodując silny wstrząs. Mężczyzna leżący na Jack'u o mało nie wypadł z auta.
Maks ani na chwilę nie popuszczał pedału gazu. Około dwustu następnych metrów przejechaliście bez groźniejszych incydentów, chociaż rzucało wami we wszystkie strony. Opony wrzeszczały.
Kolejny poślizg. Kolejne uderzenie. Gaz do dechy. Przez krótką chwilę czuć dało się poczuć zapach palonej gumy. Kolejny slalom między wrakami na pełnym gazie i kolejne metry za wami.

Gdy zdawało się, że już widzicie dziurę w ogrodzeniu przez, przez którą da się wyjechać, nagle facet na w pół leżący na kolanach Buch'a zaczął krzyczeć:

NIE TUTAJ!! JEDŹ DALEJ!! BO... - Maks gwałtownie skręcił. - O KURWAAAAAAAAAAAAAA!!

Opony wyły. Cabriolet obrócił się kilka razy, po czym potężnie przywalił lewym bokiem o wrak awionetki. Nieszczęśnik leżący na Jack'u wyfrunął z samochodu i przeleciał na drugą stronę samolotu.
(Awionetka wygląda w tej chwili jak kupa złomu o wysokości około półtora metra. Da się na nią łatwo wejść.)

Facet na wpół leżący na Buch'u jak oparzony wyskoczył z samochodu i pobiegł w stronę swojego kolegi wrzeszcząc:

OSŁANIAJCIE MNIE!! BILL KURWA TRZYMAJ SIE!!

Teraz zobaczyliście dlaczego nie chciał tędy jechać. Z dziury w ogrodzeniu zaczęły wysypywać się zombiaki. Łącznie jest ich około dwudziestu.





Fala zombich została jakieś 550 metrów w tyle dając wam dość czasu na przegrupowanie i zajęcie wygodniejszych pozycji. Oczywiście poza tamtą masą, z dziury w ogrodzeniu biegnie na was mniejsza grupka wygłodniałych truposzy i są bardzo blisko (pierwszy z nich jest około 10-15 metrów od was). Wśród tej grupki biegnie również boomer i smooker.
 

Ostatnio edytowane przez BrodaPL : 24-03-2010 o 15:26. Powód: Opisanie awionetki i małej grupki zombiaków.
BrodaPL jest offline