Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-03-2010, 23:31   #25
qba1115
 
Reputacja: 1 qba1115 nie jest za bardzo znany
W głowie Magnusa szamotały sie setki myśli, co zrobić...
Z uwagi na przewage liczebną przeciwnika w walce nie mam szans
Nie pozostało więc mu chyba nic innego.
Ostrożnie wrócił się do ciemnego korytarzu burdelu. Gdy sie zagłębił w pomieszczeniu szybkim krokiem, prawie biegiem wpadł do głównej izby.
Wszyscy nieświadom całego zajścia spokojnie czekali aż coś się wydarzy.
No i się doczekali...

Wpadnięcie Magnusa do izby Zrwróciło to natychmiast uwage jego towarzyszy.
Wasilij, Levan! chodźcie tu kurwa szybko!
Podnosili się jak by ich dupy ważyły tonę a Magnus niecierpliwie ciągle ich popędzał.
Wreszcie podeszli do niego z wyrazem twarzy w stylu, co on se znowu wymyślił.

-Jacyś chuje przed burdelem ubili Kylliona...
Nie miał pojęcia jak inaczej ująć całe zaobserwowane zajście. Pomyślał sobie że szczegóły opisze jak juz opadną emocje bo na tę wieść znacznie twarze towarzyszów zmieniły odcień. Nie dopuszczając kompanów do zadawania zbędnych w tej chwili pytań powiedział nie zastanawiając sie dłużej

Jeśli chcecie dorwać tych kutasów pokornie proszę o ruszenie dup. i wskazał na wyjście cały czas obserwując próbujących poradzić sobie z natłokiem informacji Kislevitów. na koniec dodał Pytania zostawcie sobie na potem

Magnus także był zakłopotany całym zajściem. Próbował ogarnąć myśli krzątające sie w jego głowie. Zastanowił się przez chwile czy właściwie postąpił wracając po towarzysz ale cóż... jakie miła inne wyjście.
Odruchowo objął nerwowo rękojeść swojego miecza i skierował się w stronę wyjścia oglądając sie za kompanami.
 
qba1115 jest offline