Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-03-2010, 23:14   #22
technomancer
 
technomancer's Avatar
 
Reputacja: 1 technomancer nie jest za bardzo znany
Mag krzątał się wokół blatu w miarę możliwości pomagając mrocznej elfce, która jak się Qugar spodziewał znakomicie radziła sobie z nożem. Poproszony o robienie notatek wyciągnął czysty pergamin z poręcznej torby i położył go na skrawku równego blatu. Po pstryknięciu palcami niewielki rysik zaczął wesoło podskakiwać zostawiając równe, starannie nakreślone literki o ozdobnie zakręconych końcach.

Trucizny - nie był w nich najlepszy, ale potrafił je wykryć w swoim podwieczorku, w zmarłym też powinno zadziałać...
- Są ślady jakiejś trucizny, będzie można spróbować ją zidentyfikować mając do dyspozycji chociaż podstawowe odczynniki, mam znajomego cyrulika, który mógłby do wieczora sprawdzić dla nas próbkę -
W ciszy i skupieniu mijały minuty.
Na chwilę zamknął oczy myśląc o tym co ta istota potrafiłaby zrobić z żywym stworzeniem, jaki ból przez jak długi czas potrafiłaby zadawać tymi płynnymi, pewnymi w gracji ruchami. Z chwili zadumy wyciągnęła go... Wyciągnięta wątroba. Nastąpił krótki moment dekoncentracji, w który z dokładnością przecinaka wszystkimi zmysłami wyostrzonymi wonią alkoholu i otwartych zwłok uderzył strunę, która jest w każdym człowieku, choćby nie wiadomo jak odpornym i obytym z przeróżnymi okropieństwami. Mag szybko wcisnął trzymaną wątrobę w ręce krasnoluda i wybiegł z pomieszczenia by ulżyć swojemu żołądkowi.

- Kurwa - mag ociekał wściekłością gdy już był sam na zewnątrz, na świeżym powietrzu
- Szlag by to... - pewnie krasnolud znajdzie powody do wesołości, szlag go. Otarł twarz i wrócił do piwnicy.
 
technomancer jest offline