Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-03-2010, 12:43   #213
Endless
 
Endless's Avatar
 
Reputacja: 1 Endless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodzeEndless jest na bardzo dobrej drodze
Drużyna 3:

Dzięki pomocy trójki geninów z Konohy oraz shinobi z Suna-gakure bandyci zostali rozgromieni. Ci, którzy nie leżeli na piasku uciekali w popłochu. Obrońcy jednak nie udali się w pogoń za nimi, lecz zajęli się opatrywaniem rannych. A tych było sporo. Kilku kupców, którzy nie uciekli, ale zostali by pomóc w obronie karawany dyszało teraz ciężko. Ci, którzy wcześniej uciekli na tył karawany wracali. Nie było nikogo, kto nie doznałby chociażby powierzchownych ran. Opatrzeni już wojownicy zdecydowali się eskortować karawanę do końca. Od Ukrytego Piasku dzielił tylko jeden dzień podróży. Genini z Konohy zabrali ciało swego mistrza i zrobili dla niego grób w piasku, obok którego wbili włócznię porzuconą przez któregoś bandytę i powiesili na niej opaskę z Konohy...

Do Konohy dotarliście z inną karawaną. Zajęło wam to w sumie trzy dni. Przez cały czas odczuwaliście żal i niepokój po utracie sensei'a. Wasza przyszłość jako shinobi stanęła pod znakiem zapytania. Przygnębieni ruszyliście do kwatermistrza, gdzie zdaliście raport z wykonanej misji oraz powiedzieliście o śmierci Jounina. Zszokowany mężczyzna kazał wam poczekać i wybiegł ze swojego stanowiska. Wrócił po długiej chwili.
- Hokage-sama pragnie abyście pojutrze rano udali się do jego siedziby. To pilne.


Hikaru:

Przez kilka ostatnich dni, gdziekolwiek się nie udałeś, ktoś za tobą podążał. Oczywiście nie uszło to twojej uwadze, lecz jakiekolwiek próby odkrycia tożsamości szpiega spełzły na niczym. Pewnego dnia zostałeś wezwany przed obliczę Hokage.
- Hikaru-san. - zaczął łagodnie. Zginął Jounin opiekujący się jedną z drużyn młodych geninów. Jego śmierć jest stratą dla nas wszystkich, aczkolwiek trzeba trzeźwo patrzeć na rzeczywistość. Chcę, abyś zaopiekował się tymi młodzieńcami...

Pojutrze rano miałeś się stawić przed jego gabinetem.
 
__________________
Come on Angel, come and cry; it's time for you to die....
Endless jest offline