Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-03-2010, 19:20   #14
Fearqin
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
Sporo było osób, które podeszły do barda, tyle, że Hiena nie mógł ich zliczyć. Na pewno było ich troje niestety dalej nie potrafił określić, co prawda znał jeszcze liczbę, mianowicie: piętnascie milionów dziewięćset, ale nie wiedział jak duża ona jest, wolał więc nie liczyć. Posłusznie udał się za resztą do karczmy Pod Złotym Kuflem, zastanawiając się nad tym jak działa słońce, które w ten dzień działało nad wyraz wydajnie. Nie żeby mu to jakoś przeszkadzało, nie, nie, o nie, po prostu wydawało się ciekawe.

W końcu gdy wraz ze wszystkimi wszedł do karczmy, Hieronim nigdy nie był w karczmie. BYŁA PRZEOGROMNA, więcej niż trzy razy większa od grobowców rodzinnych (nawet tych lordowskich). Oczywiście nie oceniał standardów oberży, czy jak to tam się zwało, bo wszystko co było czystsze od grobu lub śmietnika dla niego było niewiarygodnie czyste. Zasiadł przy dziwnym urządzeniu, obudowana dziura, jej właściwości i zastosowania pozostawały zagadką . Wysłuchał barda, troszkę się zasmucił, że wyruszą dopiero jutro, ale ucieszył się, że podróż będzie długa. Nie zrozumiał o co chodzi Truwlletowi gdy mówił o niezamężnych dziewkach, które chętnie zaprzyjaźnią się z przyszłymi wybawcami, chociaż miał pewne domysły, które jednak kończyły się myślą: ,, Ja wiem? NIE WIEM NO!".

Wpadł jeszcze na niezły pomysł. Wręcz rewolucyjny i przełomowy, rzadko się odzywał do ludzi ciepłych, (więcej niż trzy razy to pewne) ale co tam, raz się umiera i raz się żyję. Poczekał aż parę osób się wypowie, zebrał siły, nabrał powietrza i powiedział
-Widzę, że będziemy razem współpracować, przedstawie sie więc. Zwę się Hieronim.

Wypowiedz zajęła mu troszkę wiecej niż trzy sekundy. Bardzo się wyczerpał. Był niepewien reakcji innych. ,,A zresztą, niech mnie zaszlachtują, co komu do tego skoro i tak wszystko jedno."
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^

Ostatnio edytowane przez Fearqin : 01-04-2010 o 12:00.
Fearqin jest offline