Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-04-2010, 23:43   #15
pteroslaw
 
pteroslaw's Avatar
 
Reputacja: 1 pteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumny
Renald wysłuchał swoich nowych towarzyszy, dzień był upalny więc zachciało mu się pić, odpiął więc od pasa bukłak z wodą i pociągnął długi łyk, w tym czasie przyszły pracodawca oświadczył o zapłacie, oraz o transporcie. „Srebrnik na dzień to niezbyt sporo, łupy bandytów to ewentualnie coś co jest warte uwagi, no i oczywiście skrzynka klejnotów. To jest dobre.
Renald pił z bukłaka w karczmie bowiem czekał jeszcze na swoje specjalne nie rozwodnione piwo.

Jak się okazało nikt nie był w posiadaniu własnego konia, muła ani nawet osła. Pojawił się więc pewien problem z względną wygodą podczas jechania bryczką, zwłaszcza że mieli jechać ponoć dwa dni.

Renald zabrał głos:

-Ja mam konia, klacz właściwie, nie jest ona młoda ale wierna. Nazywa się Almetis. Odpada wam więc jeden w karocy.

Renald uśmiechnął się pod nosem i pociągnął łyk piwa, było rozwodnione ale postanowił już nie robić kłopotów.
 
pteroslaw jest offline