Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-04-2010, 09:16   #94
Redone
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
Robin odetchnęła z ogromną ulgą gdy okazało się, że Cecil powinien wyjść z całej sytuacji raczej bez szwanku. Sińce i opuchnięta kostka to mała cena za taki wyczyn. Przecież mógł zginąć... A to dla Robin byłby już koniec świata. Postanowiła go potem o to zbesztać, ale teraz potrzebny mu spokój i odpoczynek. "Tak się narażać... jak dziecko. Chyba rozumiem co mama miała na myśli mówiąc że wszyscy mężczyźni to duże dzieci" - pomyślała.

Dziewczynka wciąż wyglądała na bardzo przestraszoną ale nikt się jej nie dziwił. Też dorośli nie byli zbyt weseli czy pewni siebie. Można nawet powiedzieć że pewność siebie zmalała do zera po nowinie którą usłyszeli od tej małej istotki. Na twarzach wszystkich odmalował się szok i niedowierzanie. Trzeba było to wszystko dobrze przemyśleć, ale nie w obecności dziewczynki.

- Oczywiście kochanie, zrobimy co w naszej mocy. Ale nie myśl o tym teraz, zostaw to nam. Chodź, pokażę Ci jaką mamy zabawną kurę. Może chcesz ją nakarmić? Tu masz ziarno. Rzuć jej parę garstek, zobaczysz jak śmiesznie zacznie biegać.

Dziewczynka była na chwilę zajęta, a dorośli mogli porozmawiać. Mniejsza o to że mała garściami rzucała w kurę i mogła zaraz całe ziarno zmarnować. Rowena postanowiła sprawdzić skąd przybył niedźwiedź i co dokładnie się stało. Robin wolała zostać tu i przypilnować dziewczynkę.

- Ann, posłuchaj - zwróciła się do kobiety. - Nie znasz jakiegoś sposobu, zioła czy czegokolwiek by zamroczyć pamięć? Chodzi mi o to, że moglibyśmy jakoś wymazać parę godzin z życia dziewczynka i odstawić ją w pobliże ludzi. I każdy byłby zadowolony.

Robin zastanawiała się czy to jest w ogóle możliwe, ale warto było zapytać. Na chwilę obecną sytuacja nie wyglądała kolorowo, wiadomo przecież że dzieci wszystko lubią dokładnie opowiadać. A ludzi zainteresuje opowieść o domkach na drzewach w środku lasu, gdzie biega sobie kura w małej zagródce a życie toczy się swoim leśnym rytmem.
 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher
Redone jest offline