„Co za bydlak…!!” pomyślał nagle kiedy minimalnie unieśli niedźwiedzia razem z Rafelem. W dodatku pozycja, w której byli sprzyjała urazom pleców, cud, że obyło się bez żadnych uszkodzeń. Spojrzał naglącym wzrokiem na kobiety by jak najszybciej wydostały giermka spod cielska bestii – zbyt długo by tak nie mogli wytrzymać.
Kiedy wreszcie puścili trzymanego zwierza odetchnął z ulgą. Czuł się zmęczony… praca w lesie była bardzo wyczerpująca nie mówiąc o dotaszczeniu do obozu zwalonego drzewa, oraz o tym co zaszło w tej chwili. Starał się jednak słabości nie okazywać tak jak nauczał go ojciec, ale czy mu to wychodziło? Ciężko stwierdzić.
Zamurowało go kiedy usłyszał słowa dziewczynki… zwłaszcza końcówkę jej wypowiedzi.
- Jeszcze tego nam było trzeba… wujek – szeryf. Po prostu wspaniale-pokręcił głową z niedowierzaniem-
Za chwilę odezwała się Rowena, która świetnie nadawałaby się na czarnowidza i proroka głoszącego zagładę… ich zagładę. Niestety Bjorn musiał przyznać jej rację, odczuwał to samo jak zapewne wszyscy tu obecni. Na dźwięk kolejnych słów spojrzał na nią z ciekawością. „Odważna, sama chce wyjść naprzeciw losu? Nigdy na to nie pozwolę, byłby to wstyd dla mnie jako mężczyzny pozwolić kobiecie samotnie mierzyć się nieznanym zagrożeniem.”
Tak jak o tym pomyślał to nie miał jeszcze w sumie żadnego zdania o Rowenie. Pamiętał jedynie, że wskazała im drogę na mokradła podczas ucieczki i… to chyba wszystko. Teraz zyskała w jego oczach i wzbudziła niejaką ciekawość. Być może będzie miał okazję przyjrzeć się i poznać ją nieco bliżej. W końcu to dzięki jej strzałom miał co jeść, jeszcze za to nie podziękował. Oczywiście nie zapominał o roli Marthy w zapewnianiu osadzie stałego dopływu dziczyzny, nad tym też będzie musiał pomyśleć.
Odetchnął głęboko kiedy ustalili ich najbliższe działania. Miał złe przeczucia, ale nie mógł zostać w osadzie jak tchórz, zwłaszcza kiedy kobieta śmiało rusza niebezpieczeństwu naprzeciw. Chwycił leżącą obok siekierę i oparł ją o ramię. Spojrzał na Rafela i ruszył za łuczniczką, trzymał się blisko.
__________________ "Kiedy nie masz wroga wewnątrz,
Żaden zewnętrzny przeciwnik nie może uczynić Ci krzywdy." Afrykańskie przysłowie |