Rudhaurion
Elf wielce zdziwiony wybiegającymi stworami natychmiast oprzytomniał z zamyślenia i pobiegł w głąb jaskini gdzie zostawił swój oręż. Już sięgał ręką po miecz gdy przed nim jeden z goblinów pchnął włócznią. Rudthaurion uchylił się lekko w bok, chwytając wyciągniętą włócznię. Pochylił się wyciągając nogę w przód ciągnąc jednocześnie włócznię bardziej do siebie. Goblin zatoczył się do przodu, ale już w brzuchu tkwiło ostrze błyskawicznie wyciągniętego sztyletu. Z malujacym się na twarzy obrzydzeniem, elf odtrącił ciało na bok i sięgnął po miecz. Znowu jednak nie było mu dane go chwycić... - Dżankeller! Za tobą! - krzyknął, widząc chytrego goblina chcącego wbić niegodziwie mu włócznię w plecy. Niewiele myśląc rzucił w niego swym sztyletem, który ze świstem przeciął powietrze i utkwił mu tuż poniżej żeber. Podnoszac nareszcie swój miecz rzucił się na pomoc krasnoludowi. -Jednej rzeczy tylko bardziej nienawidzę od kłusowników! A jest nią ochydny goblin i smierdzący ork!
... |