Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-04-2010, 00:46   #404
Makuleke
 
Makuleke's Avatar
 
Reputacja: 1 Makuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znanyMakuleke wkrótce będzie znany
Ból, którego jeszcze przed paroma miesiącami nie potrafiłby sobie wyobrazić... nagle znikł. Tak po prostu, jakby był tylko złym snem czy poranną mżawką. Niezwykły czar gawędy starca prysł i Telio nagle rozejrzał się skonfundowany po przesłoniętej dymem z fajki izbie, w której jeszcze przed chwilą rozlała się krew i hulał mroczny wiatr... Zobaczył pomiędzy gośćmi znajome, choć może mu się tylko wydawało, twarze – ludzi, hobbitów, krasnoluda.
„Co też ja sobie myślę? Ja – podróżnikiem gdzieś po dzikich ostępach? Ale co tam, jak kto dobrze opowiada to i nie w takie cuda można uwierzyć...” - pomyślał Brandybuck, wróciwszy na chwilę do prawdziwego świata. Jednak rozwiewająca się z dymem historia przyzywała dalej i prosiła o dalszy ciąg, o ostatnie słowa o tym, jak wszyscy dożyli w szczęściu i spokoju swoich dni. Telio już miał wstać, już na usta cisnęły mu się słowa, które za młodu tak często padały przy kominku albo w ogrodowej altanie, kiedy noc pochłaniała cały świat oprócz tego utkanego z barwnych słów bajarza:

- I co było dalej? Co się stało z Teliamokiem i całą drużyną? Panie Orendilu, powiedzcie jeszcze choć parę zdań, prosimy.

Szybszy jednak okazał się człowiek w wytartej kurcie, z blizną biegnącą przez pół twarzy - jeśli wierzyć słowom czarodzieja - zwany Szramą. I w tym momencie na niziołka spłynęła mrożąca krew w żyłach, paraliżująca myśl, która zatrzymała go w pół ruchu, z uniesioną w górę ręką.

„A co, jeżeli...?”
 
Makuleke jest offline