Witam, spokojnie obserwowałem komęnty, ale nie zauważyłem że mój post z głosowaniem zniknął. Jeśli chodzi o sprzęt, raz jeszcze proponuję rosomaka - lub inny transporter opancerzony. Mysle że jeden za to z zapasem paliwa powinien starczyć, choć nie powiem, mógłby też być dżip na zwiad i inne szybkie rejsy - ale prawdopodobnie dzip będzie z nami dopóki mu starczy paliwa, bo potem tankowanie dwóch maszyn może okazać się zbyt kosztowne... głupio by było gdyby oba ( w połowie trasy) wyjeździły paliwo, na którym jeden dotarłby do celu.
Głos oddaje na gangrela - klawo jak ... coś tam