Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-04-2010, 16:11   #165
Matyjasz
 
Reputacja: 1 Matyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemu
-Na wstępie dziękuję za gościnę, i porozmawiać bym chciał. Z wszystkimi na osobności, głównie to dotyczy naszych towarzyszy ale jeżeli chcesz nam pomóc to powinieneś wiedzieć w czym. Ponieważ im mniej osób wie co robimy tym większe mamy szansę to proszę porozmawiajmy daleko od osób nie zainteresowanych.

Revellis odczekał aż w końcu znajdzie się w odpowiednim miejscu, bo jakże mogli odmówić? W końcu to on i tylko on znał rozkazy.
Przed omówieniem ukradkiem wykonał znak Adan-Adariego.
Będę musiał kłamać, panie wybacz mi. O ile wolałbym służyć tobie przez walkę niż przez intrygi, lecz jeżeli taka jest wola twoje ja będę posłuszny.

-Panowie, wiadomości nie są dobre. Kapitan Kleist ma dobre powody podejrzewać, że na dworze naszego pana są szpiedzy naszego wroga. To przez nich toczyliśmy naszą ostatnią potyczkę, szukają córki naszego władcy i wiedzą mniej więcej gdzie. Szczerze mówiąc wiedzą tyle co my, znają rejon. Naszym zadaniem jest znaleźć ją szybciej i zapewnić bezpieczeństwo. Z oczywistych względów nie możemy z nią wrócić do miasta. Na szczęście znam bezpieczne miejsce.
-Panie
Cavalaro proszę wybaczyć mi ale wolę nie zdradzać co to za miejsce. Jeżeli w wyniku jakiegoś nieszczęścia dostaniesz się w ręce wroga będziesz z honorem mógł powiedzieć, że nic nie wiesz. Za pewne domyślasz się w czym potrzebujemy pomocy musimy dziewczynę znaleźć. Czy masz możliwość w jakikolwiek sposób nam pomóc?
-Jeżeli ktoś ma pytania to proszę.
Udało się, nie musiałem uciec się do kłamstwa. Dzięki ci panie, że poprowadziłeś mnie z dala od ścieżki nieprawości.
 
Matyjasz jest offline