Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-04-2006, 21:15   #507
Frosty
 
Frosty's Avatar
 
Reputacja: 1 Frosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnie
Anzelm

Ręce zacisnęły mi się w pięści. Jak dobrze że trzymałem je pod stołem, może nikt tego nie zauważył. Patrzyłem chwilę na Basta z nie krytym niezadowoleniem. Mam nadzieję że zrobił to nieświadomie...
-"To o czym rozprawialiśmy to nasza prywatna sprawa!"
Złość teraz już nic nie pomoże. "Uspokój się!". Wziąłem głębszy wdech i mówiłem dalej.
-"Tak samo jak i wydarzenia na plaży... Jeżeli teraz mam wszystko wyjawić, to po co byśmy Cię wtedy wypraszali? O niektórych sprawach rozmawiam tylko z tymi, którym mogę w pełni zaufać, a o ile pamiętam znamy się zaledwie jeden dzień..."
Przesunąłem oczami po towarzyszach zebranych przy stole. Zatrzymałem się chwile na... po czym opuściłem wzrok.
[user=345,1078,1264]
Próbuję zacząć nowe życie i buduje je na tajemnicy. Doprawdy kiepski początek. Mam tylko nadzieje że Maureen wie, że te słowa nie były kierowane do niej. Jej ufam, chyba jako jedynej istocie na ziemi.
[/user]
-"Nabawimy się wszyscy niestrawności jak będziesz zadawał TAKIE pytania przy posiłku, lub zaraz po nim..."
Rzuciłem z nadzieją rozluźnienia sytuacji, choć nadal nie było mi do śmiechu.
 
Frosty jest offline