Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-04-2010, 18:07   #127
Roni
 
Roni's Avatar
 
Reputacja: 1 Roni ma wyłączoną reputację
Siedział obok Georga. Mężczyzna otworzył oczy, ale nie wiedział co się dzieje.
- Dobra robota Holy - Usłyszał.
"Ta. A ja to sobie siedziałem i się przyglądałem?"
Odpoczął chwilkę i odepchnął się od drzewa. Z trudem ustał prosto na nogach. Szedł powoli rozglądając się na boki. George ledwo żyje, Tomas martwy, to samo z informatykiem. Wszystko się srało. I jeszcze te omamy. Podszedł do Cyrusa.
-Weź to - powiedział wciskając mu Glocka do ręki- Coś czuję, że niektórzy nie są pewni, czy powinienem mieć przy sobie broń. - Stwierdził i odszedł.
- Ta ruda suka zastrzeliła informatyka ! - Usłyszał krzyk. Spojrzał w stronę jego źródła. To Adler. Darł się na Jenny.
-Hej! Wyluzuj! - Krzyknął. Miał tego dość. Adrenalina i ADHD pokazały na co je stać. Kuba podbiegł do Adlera i uderzył go z całej siły w twarz.
-Myślisz, że zrobiła to specjalnie?! Jakbyś Ty to zrobił, to co? Kazałbyś się zabić? Pomyśl!- Wykrzyczał się, po czym wrócił na swoje miejsce pod drzewem. Rozciął sobie rękę, ale nie czuł bólu. Zapewne przez podniecenie. Kuba zatopił się we wspomnieniach. Sylwia, rodzice, nawet pies Jackie. Za każdym będzie tęsknił.

[media]http://www.youtube.com/watch?v=m034diJXFME[/media]

Z zamysłu wyrwała go muzyka. Refren piosenki Linkin Park - Numb. To był jego dzwonek w telefonie. Kuba ze zdziwieniem wyciągnął telefon. Spojrzał na numer.
"123-157-954"
- Odbierz Kuba - usłyszał Dereka.
Nacisnął zieloną słuchawkę i przyłożył komórkę do ucha.
-Tak? - Zapytał ostrożnie. Mogła to być pułapka, jak z tym radiem.
-Halo? - Po drugiej stronie odezwał się mężczyzna. Dźwięk był słaby, ale chłopak od razu poznał głos. To był jego ojciec - Kuba?
-Halo?! Tato! To ja! Był wypadek. Rozbiliśmy się. Potrzebujemy pomocy. Halo? - Połączenie zostało przerwane. Nagle rozległ się głos. Pojedyncze wyrazy po łacinie. Znajome słowa.
– Oto nadchodzi on. Ten, który włada Światłem. Oczekujcie jego powrotu
Kuba nieźle już wystraszony spojrzał na Wellmana. Facet siedział sztywno i coś mówił. nagle zrobiło się bardzo zimno. Kuba zauważył kilka świateł między drzewami.
- Kuba !! Zabierz stąd Georga i Holy i uciekajcie na Boga!!!
Nie czekając długo zarzucił Georga na ramię, a Holy złapał za dłoń i zaczął biec. Obejrzał się za siebie i zauważył, że Derek ledwo idzie.
-Dalej! Pospiesz się!
 

Ostatnio edytowane przez Roni : 23-04-2010 o 18:22.
Roni jest offline