A ja jestem przeciw takiemu odlewaniu formy
i generalizacji paladynów.
Wszak wojownicy, mnisi bywają różni. Już sam wybór bóstwa determinuje podejście do sprawy.
Ja to widzę tak...
Paladyn Torma zachowa się inaczej, paladyn Tyra inaczej, paladyn Ilmatera też. Pierwszy dążyłby do zrzucenia wójta z urzędu drogą prawną (wszak wójta się obiera, więc można go zdjąć z urzedu), paladyn Tyra prawa boskie uznaje za ważniejsze od ludzkich, więc ukarze winnych i naprawi prawo... paladyn Ilmatera zacząłby od przekonywania wójta do zmiany swego postępowania.
Generalnie, mimo sztywnego pancerza PD, paladyn ma pewną swobodę w obraniu drogi działania. Kodeks paladyński to droga postępowania, a nie sztywne łańcuchy krępujące paladyna.