Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-04-2010, 19:50   #408
Viviaen
 
Viviaen's Avatar
 
Reputacja: 1 Viviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie cośViviaen ma w sobie coś
Narfin nie zamierzała się zastanawiać zbyt długo. Czuła, tak jak i wszyscy obecni, że atmosfera znów się zmienia. Była teraz bardziej odpowiednia dla grobowca, nie dla karczmy. Źle to im wróżyło. Świadczyło o tym, że czarownik w jakiś sposób odzyskuje siły... Nagły podmuch zgasił ogień w palenisku do cna rozwiewając również utkany miraż. Nagle zamiast roześmianych gości otaczały ich złowrogie postacie, do których dołączyła jeszcze jedna, skupiając całą uwagę na Szramie. Trzeba się spieszyć...

Strażniczka zmrużyła oczy, szacując odległość i określając dokładny cel. Wiedziała, że szansę ma tylko jedną. Jeśli teraz nie trafi, więcej okazji do rzutu nie będzie. Rozluźniła się na chwilę i opuściła rękę uspokajając oddech.

Ten właśnie moment wybrał nieznajomy, aby przemówić. "Szramo..." Jedno krótkie słowo a tyle bólu... Rozpoznała ten głos. Był stłumiony i jakby sztuczny, lecz bez wątpienia należał do ich niegdysiejszego kompana. Zamrugała, pozbywając się niechcianych łez. Wiedziała, że Haerthe jest teraz marionetką i jedynym ratunkiem dla niego będzie zabicie pociągającego za sznurki...

Nawet nie drgnęła, gdy rohirrim po dramatycznej przemowie zamachnął się glewią, jednoznacznie stając w obronie ich wspólnego wroga. Nie czekała też aż skończy mówić. Wzięła głęboki oddech i upewniwszy się, że Orendil nadal leży tak, jak to zapamiętała, posłała śmiercionośne ostrze wprost w świetlisty punkcik - płomyczek kaganka, odbijający się w lewym oku Żmii...


ŁUP!!!
 

Ostatnio edytowane przez Viviaen : 26-04-2010 o 20:16.
Viviaen jest offline