<skupienie Ryo>
<Wiersz Kelly'ego>
...
Ktoś niebawem, zdziwiony stagnacją owego żółtego ludka stuknął palcem w jego czoło. Tajemniczy obserwator pada na plecy sztywno jak kłoda drewna. <po chwili>
_ Gratulujemy Kelly'emu nie tylko lekkiego pióra i talentu wierszokletowania, lecz także wprawiania ludzi w osłupienie twórczością. Jak Orfeusz lirą, tak Kelly piórem. Wielkie brawa!
__________________ Every time you abuse Schroedinger cat thought's experiment, God kills a kitten. And doesn't. Na emeryturze od grania. |