Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-04-2010, 08:17   #303
Nathias
 
Nathias's Avatar
 
Reputacja: 1 Nathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znanyNathias wkrótce będzie znany
Sorin pokrzykiwał na walczących marynarzy starających się odeprzeć bestię.

-Razem chłopcy! Trzymajcie go pomiędzy zabudowaniami! Nie łamać szyku! Atakować!

Sorin szybko się rozejrzał. Chłopcy radzili sobie całkiem nieźle. Gerax z pianą na pysku szaleńczo atakował potwora a Whiter przyzywał kolejnych pomocników. Jednak mimo ogólnych wysiłków poczwara zdawała się nie zwracać uwagi na ich starania. I w tedy Sorin wpadł na pewien pomysł. Ryzykowny, ale może się udać.

-Bronthion! - zakrzyknął z całych sił chwytając w biegu duży zwój liny.
-Bronthion do diabła! - starał się przywołać kompana
-Gdzie się podział ten włóczęga!? - powiedział do siebie

Sorin nie czekając na odpowiedź wbiegł pomiędzy zabudowania na północ od bestii. O tak, wypad na tyły olbrzymiego, trójgłowego czegoś było całkiem niezłym pomysłem. Przynajmniej tak mu się zdawało. Biegł najszybciej jak umiał. Jednak sprint w ciasnych uliczkach nie był prosty. Teraz żałował, że nie rozstawili budynków szerzej. Miał nadzieję, że tamci wytrzymają, zanim wykona swój plan.
 
__________________
Drink up me hearties, yo ho...
Nathias jest offline