Spoglądając na wybawców kończąc się przygotowywać chwilę pomyślał, a w ich słowach wyczuł możliwość przetrwania..... ale naglę te gdybanie przerwał strzał który mógł zabić jednego z jego wybawców zwanego Jarkiem... ale poleciał w sufit.
Gońcie ją! Usłyszał od strażaka.
Spojrzał na Dziewczynę i pobiegł w jej kierunku. To było proste polecenie więc wyrwał prosto tak jak na szkoleniach w akademii tylko tym razem celem była kobieta z domyśleń musiała być to ta Agnieszka od tych popapranych kanibali nie wiadomo jak niebezpieczna ona jest, ale poczuł że lepiej dorwać ją żywą. |