Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-04-2010, 23:03   #11
Gnomer
 
Gnomer's Avatar
 
Reputacja: 1 Gnomer ma w sobie cośGnomer ma w sobie cośGnomer ma w sobie cośGnomer ma w sobie cośGnomer ma w sobie cośGnomer ma w sobie cośGnomer ma w sobie cośGnomer ma w sobie cośGnomer ma w sobie cośGnomer ma w sobie cośGnomer ma w sobie coś
- On był stały, tylko one się zmieniały - pomyślał Maks patrząc na liścik i uśmiechając się w myśli, krzywiąc się jednocześnie w rzeczywistości. Przeklęta koperta. To naprawdę mogłoby być prostsze. I jeszcze to dziwne świecenie... Może na tej czarnej powierzchni jest natychmiastowo działający narkotyk? Albo są naładowane jakimś dziwnym ładunkiem elektrostatycznym, który zakłóca pracę nerwów wzrokowych powodując, że widział świecenie? Bez sensu, bez sensu, to nie tak.

Max zauważył dziwne dziewczyno-podobne przywidzenie.
- Wow, jakaś laska - powiedział w myślach do siebie. - Ładnie, najpierw omamy słuchowe, teraz wzrokowe... Ciekawe, czy taki omam da się dotknąć, albo... pocałować? Mam nadzieję, że tak, bo wyglądała dosyć fascynująco, przynajmniej przez tę chwilę kiedy zdawało mi się, że ją widziałem. - Maks był wyraźnie wewnętrznie wnerwiony na swój stan. Jego umysł albo nie radził sobie z zaistniałą sytuacją zsyłając mu zwidy, albo to miejsce jest jeszcze dziwniejsze niż się początkowo zdawało. Obie opcje nie wróżyły nic dobrego, jednak ta druga wydawała się nieco bardziej komfortowa.

- Panowie, zaczekajcie! - krzyknął za towarzyszami Maks rzucając się w kierunku drzwi. Zdołał wyhamować, lecz nie pomogło mu to uniknąć upadku przy schodzeniu w dół rumowiska. Poślizgnął się, padając kolanami w miejsce jakby przygotowane by ktoś upadł w nie kolanami... - Auuu - stęknął i wstał na równe nogi rozcierając bolące miejsca. Rozejrzał się dookoła i stęknął znowu, tym razem z zachwytu: - Wow!

Miejsce było przepiękne i Maks omal nie zaczął podnosić i dotykać różnych listków i małych stworzonek. Zauważył jednak, że niektóre z tych żyjątek mają kolce, poza tym pamiętał, że dotykanie niektórych rzeczy w tym świecie robi dziwne rzeczy z jego głową. Niczym skarcone dziecko schował ręce za siebie, dalej przypatrując się jednak cudom wokół niego.

- Chyba nie powinniśmy się rozdzielać - powiedział po chwili do swoich towarzyszy, starając się zamaskować swoją bezradność. Zauważył jednak, że wszyscy wpatrywali się w jakieś coś przypominające skamieniały mebel biurowy. - Co jest? - zapytał po cichu Piotra, nachylając się do niego i starając się patrzeć w tym samym kierunku co on. Chwilowo zapomniał o swoich problemach z postrzeganiem rzeczywistości.

Do MG:[ukryj="Kawairashii"]
Pan Milczący wydawał się być dosyć zdecydowany w eksploracji miejsca w którym się znaleźli. Maks w myślach obrał go przywódcą ich małej drużyny i postanowił naśladować go w tym co robił.

W razie potrzeby, jeśli nie będzie wiadomo co Maks zrobiłby w danej sytuacji:
[opcja figurant + podążanie za grupą]
[/ukryj]:end
 
__________________
Errare humanum est. - Ludzką rzeczą jest się mylić

Ostatnio edytowane przez Gnomer : 01-05-2010 o 13:40. Powód: Ukrycie 'niestosownych' ;P treści
Gnomer jest offline