Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-04-2010, 23:38   #29
Gnomer
 
Gnomer's Avatar
 
Reputacja: 1 Gnomer ma w sobie cośGnomer ma w sobie cośGnomer ma w sobie cośGnomer ma w sobie cośGnomer ma w sobie cośGnomer ma w sobie cośGnomer ma w sobie cośGnomer ma w sobie cośGnomer ma w sobie cośGnomer ma w sobie cośGnomer ma w sobie coś
Gdy Cyrus skończył mówić Jimmy z powagą zaczął oglądać mapę. Nie było po nim widać, ile z niej rozumie, jednak już od początku dało się zauważyć pewne napięcie w jego postawie, jakby miał jakiś wewnętrzny konflikt z którym się zmagał.

- Hm, promieniowanie.... - stropił się staruszek, po szybko zmienił temat - Ufam, że ze zwierzakami sobie poradzimy - tutaj z powagą spojrzał po małym arsenale jaki przynieśli ze sobą zgromadzeni. - Jeśli patrole da się spławić, to jesteśmy w dosyć komfortowej sytuacji, tym bardziej, że możemy spróbować ich unikać korzystając z umiejętności i sprzętu Ozziego - tu spojrzał na niego, delikatnie kiwając głową. Dalej był bardzo poważny. - Ale to promieniowanie - powiedział nieco głośniej i z większym przejęciem, po czym spojrzał po zgromadzonych - Panowie, nie wiem jak wy, ale ja nie chcę strzelać ślepakami! - Staruszek utrzymał poważny wyraz twarzy jeszcze sekundę, po czym zaczął się uśmiechać. Powstrzymywany uśmiech najpierw pojawił się na wargach, potem uwolnił się na dobre odsłaniając zęby.

Pokazana przez Cyrusa mapa niewiele mu mówiła, owszem potrafił poruszać się orientując się na podstawie zwykłej mapy. Tyle że ta mapa nie była zwykła, i nie chodziło o zwykłe poruszanie się tylko o wymyślenie planu, taktyki. Jimmy miał nadzieję, że po rozładowaniu atmosfery, bardziej wojskowe umysły ośmielą się nieco i rzucą trochę światła na ich sytuację, mówiąc co im chodzi po głowie.

[Chłopaki/Panowie - GM'a nie ma, mniej lub bardziej chwilowo, tego nie wiemy. Wiemy natomiast, że jeśli chcemy dalej grać to musimy sami trochę rzeczy nawymyślać.

Kto pierwszy ten lepszy - znaczy komu pierwszemu jakaś mapa przyjdzie do głowy niech uda że ją opisuje: tu wąwóz, tu kanion, tędy da się przejść, tędy nie bardzo. Wojskowy może dorzucić, że tu a tu jest patrol, a Technik, że tutaj można wysłać szpiega, ktoś inny że tutaj jest doskonałe miejsce na zasadzkę a tutaj można zrobić dywersję. Udawajmy, że wszyscy mówią o jednym planie na jednej mapie, której tak naprawdę nie ma, a może na końcu coś uda się z tego sklecić.

Show must go on! Śmiało, jeszcze nie widziałem, żeby przez internet ktoś kogoś zabił 8) ]
 
__________________
Errare humanum est. - Ludzką rzeczą jest się mylić
Gnomer jest offline