Plan walki został przygotowany i wydawał się dobry. Wszyscy przygotowali się do jak najszybszego wyeliminowania stojącego po przeciwnej stronie wykopalisk maga. Ugodzona kilkoma celnymi strzałami postać zachwiała się i najwidoczniej tracąc koncentrację upuściła medalion. Zaskakująco jednak spowodowało to odesłania bestii strażniczych, a tylko coś z donośnym hukiem i akompaniamentem przekleństw spadło do wykopu. Po pierwszej udanej salwie przyszedł czas na drugą – już znacznie mniej celną. Robotnicy wcale myśleli uciekać – chwycili kije jakie mieli pod ręką i ruszyli na przeciwników.
Walka rozgorzała na dobre. Scena podzieliła się na kilka osobnych miejsc walk. Najcięższa walka toczyła się przy krawędzi osypiska, gdzie Ulkjaar walczył z dwoma smoczymi kreaturami. Dagna starał się trzymać wszystkich na odległość od siebie i jednocześnie eliminować przeciwników. Stał się więc jednym z głównych ataków maga, który nie ruszając się ze swojego miejsca raz po raz przyzywał jakieś cieniste macki, które wysuwały się z ziemi i chwytały przeciwnika unieruchamiając go na moment i odbierając siły życiowe. W końcu jednak Otto wykorzystał moment nieuwagi maga i zakończył jego żywot.
Kiedy postać maga zafalowała i znikła dało się słyszeć kobiecy głos:
- Kalarelu, zawiodłam cię. Wybacz mi.
Zniknięcie maga nie odesłało pozostałych przy życiu niewielkich smoków. Jedynym plusem była ucieczka trzech robotników co choć trochę wyrównało szanse drużyny. Zielonkawa postać z kijem co chwilę się teleportowała i nawet klątwa Kumalu nie powstrzymywała jej przed ukradkowymi atakami i zadawaniem poważnych obrażeń drużynie...
Zapanował spokój. Można było odpocząć i zająć się ranami. Oraz przeszukać okolicę. Najwidoczniej robotnicy usiłowali wydobyć żebro jakiejś wielkiej istoty; prawdopodobnie smoka. Tylko część szkieletu była odkopana i nie dało się tego stwierdzić z całą pewnością. Po magu nie pozostało absolutnie nic, nawet amulet. Przeszukanie prowizorycznego obozowiska przyniosło tylko kilkadziesiąt (87) sztuk złota, 13 sztuk srebra oraz trzy przedmioty: ozdobne, pięknie wykonane lustro, które jednak nie wykazywało jakichkolwiek właściwości magicznych; wisior wykonany ze srebra przedstawiający paszczę nietoperza lub podobnego stwora otoczoną rogami – również nie wykazujący właściwości magicznych oraz srebrny amulet ze szmaragdem, który według badania Lilawandera ma właściwości magiczne, zwiększa odporność na trucizny oraz podnosi odporność na ataki fizyczne i mentalne.
Pogoda trochę się popsuła – z nieba zaczął siąpić drobny deszcz, jednak drzewa póki co dawały dobrą ochronę.
W najgorszym stanie był Ulkjaar, ciężko ranny i nieprzytomny. Reszta podróżników była mniej lub bardziej pokiereszowana, ale przytomna i zdolna opatrzyć swoje rany w sposób mniej lub bardziej sprawny i profesjonalny...