Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-05-2010, 12:45   #145
Aschaar
Banned
 
Reputacja: 1 Aschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znany
Plan walki został przygotowany i wydawał się dobry. Wszyscy przygotowali się do jak najszybszego wyeliminowania stojącego po przeciwnej stronie wykopalisk maga. Ugodzona kilkoma celnymi strzałami postać zachwiała się i najwidoczniej tracąc koncentrację upuściła medalion. Zaskakująco jednak spowodowało to odesłania bestii strażniczych, a tylko coś z donośnym hukiem i akompaniamentem przekleństw spadło do wykopu. Po pierwszej udanej salwie przyszedł czas na drugą – już znacznie mniej celną. Robotnicy wcale myśleli uciekać – chwycili kije jakie mieli pod ręką i ruszyli na przeciwników.

Walka rozgorzała na dobre. Scena podzieliła się na kilka osobnych miejsc walk. Najcięższa walka toczyła się przy krawędzi osypiska, gdzie Ulkjaar walczył z dwoma smoczymi kreaturami. Dagna starał się trzymać wszystkich na odległość od siebie i jednocześnie eliminować przeciwników. Stał się więc jednym z głównych ataków maga, który nie ruszając się ze swojego miejsca raz po raz przyzywał jakieś cieniste macki, które wysuwały się z ziemi i chwytały przeciwnika unieruchamiając go na moment i odbierając siły życiowe. W końcu jednak Otto wykorzystał moment nieuwagi maga i zakończył jego żywot.

Kiedy postać maga zafalowała i znikła dało się słyszeć kobiecy głos:
- Kalarelu, zawiodłam cię. Wybacz mi.

Zniknięcie maga nie odesłało pozostałych przy życiu niewielkich smoków. Jedynym plusem była ucieczka trzech robotników co choć trochę wyrównało szanse drużyny. Zielonkawa postać z kijem co chwilę się teleportowała i nawet klątwa Kumalu nie powstrzymywała jej przed ukradkowymi atakami i zadawaniem poważnych obrażeń drużynie...



Zapanował spokój. Można było odpocząć i zająć się ranami. Oraz przeszukać okolicę. Najwidoczniej robotnicy usiłowali wydobyć żebro jakiejś wielkiej istoty; prawdopodobnie smoka. Tylko część szkieletu była odkopana i nie dało się tego stwierdzić z całą pewnością. Po magu nie pozostało absolutnie nic, nawet amulet. Przeszukanie prowizorycznego obozowiska przyniosło tylko kilkadziesiąt (87) sztuk złota, 13 sztuk srebra oraz trzy przedmioty: ozdobne, pięknie wykonane lustro, które jednak nie wykazywało jakichkolwiek właściwości magicznych; wisior wykonany ze srebra przedstawiający paszczę nietoperza lub podobnego stwora otoczoną rogami – również nie wykazujący właściwości magicznych oraz srebrny amulet ze szmaragdem, który według badania Lilawandera ma właściwości magiczne, zwiększa odporność na trucizny oraz podnosi odporność na ataki fizyczne i mentalne.


Pogoda trochę się popsuła – z nieba zaczął siąpić drobny deszcz, jednak drzewa póki co dawały dobrą ochronę.

W najgorszym stanie był Ulkjaar, ciężko ranny i nieprzytomny. Reszta podróżników była mniej lub bardziej pokiereszowana, ale przytomna i zdolna opatrzyć swoje rany w sposób mniej lub bardziej sprawny i profesjonalny...
 
Aschaar jest offline