Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-05-2010, 12:46   #21
deMaus
 
deMaus's Avatar
 
Reputacja: 1 deMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumny
Podpinając się do powyższego posta, wyrażam poparcie rencoma i nogoma.


Jeszcze co do avataru statku.
Samo założenie, aby czymś takim grać wzięło się z serialu andromeda.
Avatar to po prostu sztuczna inteligencja, zajmująca się na statku, wspieraniem kapitana, i dbaniem o jego bezpieczeństwo, oraz o dobro załogi. Jest można by powiedzieć manifestacją woli statku podlegającą kontroli (przez szereg zabezpieczeń) decyzji kapitana. Niejednokrotnie avatary przyjmowały również postać androidów (o wyglądzie ludzkim), którymi kierowały, gdyż według badań, to ułatwiało załodze kontakt ze statkiem.

Avatar miał dostęp do wszystkich funkcji statku, tak aby w przypadku częściowego lub całkowitego braku załogi, mógł kierować tymi elementami statku, których potrzebował kapitan.

Relację avatara statku i androida manifestującego avatar, a załogę bardzo dobrze widać w 14 odcinku drugiego sezonu serialu andromeda dostępnym na iitv.info.


Avatar ma dostęp do całej pamięci statku, do kamer, systemów uzbrojenia zewnętrznego i wewnętrznego, co teoretycznie daje mu możliwość przejęcia pełnej kontroli nad statkiem w razie potrzeby, dlatego kapitan dysponuje zabezpieczeniami (zazwyczaj hasło) które pozwalają mu przejąć pełną kontrole nad statkiem w razie buntu/awarii avatara. Sama sztuczna inteligencja może z tym walczyć, w serialu nawet raz jej się udało złamać taki rozkaz kapitana.

Zazwyczaj (kiedy jest sprawna i kapitan nie wydaje rozkazów jawnie sprzecznych z założeniami, które ma wbudowane avatar) priorytetem SI jest dobro załogi.
Avatar w chwili zagrożenia, że zostanie przejęty i wykorzystany do zaszkodzenia załodze, jest w stanie wykonać rozkaz kapitana o autodestrukcji. Nie ma zaprogramowanych praw Asimova, ma jednak lub doskonale je symuluje, ludzkie uczucia, przywiązuje się i posiada pasję.
 

Ostatnio edytowane przez deMaus : 02-05-2010 o 13:00.
deMaus jest offline