Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-05-2010, 13:15   #30
Kawairashii
 
Kawairashii's Avatar
 
Reputacja: 1 Kawairashii wkrótce będzie znanyKawairashii wkrótce będzie znanyKawairashii wkrótce będzie znanyKawairashii wkrótce będzie znanyKawairashii wkrótce będzie znanyKawairashii wkrótce będzie znanyKawairashii wkrótce będzie znanyKawairashii wkrótce będzie znanyKawairashii wkrótce będzie znanyKawairashii wkrótce będzie znanyKawairashii wkrótce będzie znany
Exclamation

Do czego służą ukryte wiadomości:

Tak jak przedstawił Majk, oczywiście ukrycie działań przed grupą, albo proszenie o skupienie się na danej akcji jak dokładniejszy opis bądź opis dodatkowy rzeczy pozornie nie wydającej się dla postaci istotnej jednak na której uwadze chce skupić się autor - wszystko to jest dobre.

Jednak tak jak zostało wspomniane w powyższym poście.
Aby uniknąć; bluzgania, skarżenia się, czepiania bądź dopatrywania zła w działaniach innych postaci, które w rzeczywistości nigdy by nie zaszły (nikt nie potrafi czytać w myślach). Podobne działania pozytywne jak i negatywne na temat wyrażania opinii w myślach mają być ukazywane jako mimika, albo język ciała, w razie potrzeby zawierający drobny komentarz, jak;

...spojrzała na grupę, mętnym wzrokiem, pozwalając by kanciki jej ust powoli zawijały się ku górze jakby chciała powiedzieć "oj dzieci, rośniecie w oczach"...

Mimo to, prawdziwe myśli których wynikiem była podobna reakcja MUSZĄ zostać zachowane dla siebie, czyli umieszczone w komendzie Ukryj. Wspomniałam poprzednio że notek do MG możecie wstawiać w granicach rozsądku, max dwie na post. Rozgraniczając w razie potrzeby Ukryte myśli, od Ukrytych próśb do MG. Jednak, nie będę zła jeśli w jednej Ukrytej Notce wrzucicie obie sprawy.

Wszyscy:

Już i tak pozwalam na wiele, nie komentując waszych wewnętrznych wywodów, czy wspomnień. Przez co uniemożliwiacie sobie na wzajem wytworzenie naturalnych odruchów ciekawości. Zaspokajając waszą niewiedzę na temat drugiej osoby, nie poprzez rozmowę jak to bywa w rzeczywistości, a przez najzwyczajniejsze czytanie postów wraz z wypisanymi "wspomnieniami" i "wywodami". Gdzie tak naprawdę guzik możecie wiedzieć, bo czy druga postać rzeczywiście jest schludna, pedantyczna, czy słodka, nie dowiecie się z ich myśli. Każdy ma prawo myśleć o sobie co tylko zechce, a być kompletnie innym niż się sobie wydaje.

Nie chce aby dochodziło do sztucznych sytuacji gdzie po 15 stronach gry, postaci zostaje przyłożona broń do skroni i zmuszona do wyduszenia z siebie przynajmniej jednej rzeczy na temat drugiej postaci co nie jest jej godnością. Na co postać śpiewa wszystko co dowiedziała się z osobistych wywodów, czy wspomnień drugiej postaci o których nijak mogłaby w rzeczywistości wiedzieć.

Teraz powstrzymajcie się na chwilę od komentarzy. Mam dla was kolejne zagadnienie. Przeczytajcie teraz uważnie, tylko swoje posty i zastanówcie się; czy prawdziwy Henry, człowiek mający w sobie więcej wojskowości niż jego karabin, czy prawdziwy Maks, chłopak w okresie rozkwitu swojego prawdziwego potencjału umysłowego, oraz czy prawdziwy Piotr, mężczyzna o godnym podziwu bagażu doświadczeń, NAPRAWDĘ by tak postąpili?

Do czego dążę? Dążę do tego żebyście nie bali się popełniać błędy, bo właśnie na nich się uczycie.

Do Majk: [ukryj="majk"]Przez te trzy updaty zastanawiałam się jak postąpiłby prawdziwy wojskowy. Postać jest bardzo dobrze odgrywana względem podanego mi opisu, jednak czy te wszystkie wspomnienia z wojen nie dały Henremu do namysłu? Nie wnikam czy Henry ma jakiś stopień czy zawsze był pionkiem/mięsem armatnim. Jednak czy po obudzeniu wśród nieznanych mu ludzi, nie dążył by do ich poznania? Czy nie wyznaczył by leadera? Czy nie zwrócił by uwagi grupy na swój brak możliwości mowy? Czy zaufał by Piotrowi, zdając sobie sprawę że zna się z nim od niecałej minuty? [/ukryj]

Do Gnomer: [ukryj="Gnomer"]Przez te trzy updaty zastanawiałam się jak postąpiłby prawdziwy studencik o tak rozwiniętym umyśle. Czy naprawdę doszedł by do takich wniosków, jak złudzenia, pozostawiając zagadkę świateł bez rozwiązania? Czy naprawdę pozwoliłby sobie na przewrócenie się na gruzowisko, wyrabiając sobie opinię niezdary? Czy naprawdę byłby taki przestraszony? (ostatnie naprawdę mnie dziwi, zważywszy na podany opis postaci) Czy będąc w podobnej sytuacji, naprawdę myślał by o całowaniu z jakąś dziewczyną?[/ukryj]

Do Baczy: [ukryj="Baczy"] Przez te trzy updaty zastanawiam się jak postąpiłby prawdziwy człowiek po przejściach. Postać jest bardzo dobrze odgrywana, jednak (tu przyznam iż myślałam nad tym chwilę, bo twoje pogodne nastawienie tłumi moją wiedzę na temat Piotra ^^ załamanego ponuraka) czy naprawdę będąc w depresji, Piotr zachowałby zimną krew? Czy rzeczywiście otwartość jest dla niego tak trudna jak opisałeś w karcie postaci? Czy nawet po takim śnie, będąc osoba ogólnie ponurom z opisu, próbował by żartować?[/ukryj]

End.

Nie sugeruje oczywiście że źle odgrywacie swoje postaci. Nic w tym stylu. Ma to wam jedynie pomóc w zrozumieniu mojego sposobu myślenia. Czy rozumiecie co mam na myśli? Mogę przez całe życie zakładać że chłopak w którym się podkochuje jest z wyższej półki i nawet nie dostrzeże takiej płotki jak ja. Jednak nie dowiem się tego póki nie podejdę i nie spędzę z nim chwili.
Oczywiście są ludzie pasywni, którzy pozwalają by życie przelatywało im przez palce, spędzając dni samotności na analizowaniu teorii ich domniemanych porażek na wielu polach. Jednak czy pewien siebie silny i mądry chłopak, czy nie bojący się nikogo, zatwardziały wojak, albo mężczyzna z krwi i koście który przynajmniej w jakiejś części poczuwa się odpowiedzialny bycia wzorcem pewnej postaci w jego przeszłości, SĄ PASYWNI? Każdy z was ma do tego prawo, jednak czy zdajecie sobie z tego sprawę, czy nie? W tym tkwi pytanie.

EDIT:

Nie zarzucam nikomu niczego, chce jedynie abyście nasiąknęli świadomością postrzegania waszych czynów jak i czynów sąsiadów w kompletnie inny sposób niż samemu opisują je autorzy, od tego jak może się okazać w rzeczywistości. Osobiste wywody, czy wspomnienia, wszystko to wypowiadane na głos zniechęca postaci do wzajemnego zaznajamiania się z sobą. Nawet jeśli chcecie się opierać na tym co wyczytacie sobie wzajemnie z myśliach, nie zdziwcie się gdy zostaniecie oszukani. Wręcz przeciwnie, będzie to wasz błąd jako graczy. Gdyż wiedza na której opiera się wasza postać należy do was, do graczy, a nie do niej, i nie do jej osobistych doświadczeń. Odgrywacie siebie w skórze postaci, a nie postaci w ich własnej. Jeśli nie pozwolicie im rosnąć, na zawsze pozostaną marionetkami.

Oczywiście łamię tutaj konwencję pisania gier role play, jednak w wierze poprowadzenia jak najbardziej emocjonującej i wiarygodnej sesji. Dopóki nie upewnię się że decyzję na temat zachowania opcji wzajemnego czytania sobie w myślach, podjęliście świadomie. Dopóty nie będę mogła zasnąć spokojnie.
 

Ostatnio edytowane przez Kawairashii : 02-05-2010 o 22:31. Powód: Dodany element
Kawairashii jest offline