Przekładając to na Znane Światy i wymogi drużynowej grywalności zrobiłbym to tak:
- Avatar jest interfejsem, golemem, łączącym się na bieżąco z informacyjną bazą danych statku.
- Jest odpowiedzialny za diagnostykę (wyczuwanie stanu statku), analizę danych (jak pierwszy oficer) i gromadzenie zdobytej wiedzy. Generalnie ma rolę doradcy. Mógł doradzać temu całemu świętemu apostołowi i może być przesiąknięty jego ideologią.
- Nie ma jednak bezpośredniego dostępu do aktywnych systemów poza podstawowym autopilotem (by inni też mieli co robić). Jeśli więc chce przejąc jakieś funkcje statku - musi się pofatygować w postaci golema do danego stanowiska sterowniczego - i zrobi to gorzej od ludzkiego specjalisty.
- Może też opuszczać statek jako humanoidalny golem. Wygląda jak człowiek. Nie rzuca się jakoś specjalnie w oczy, ale gdy zostanie wykryty będzie ciężko.
Może być? |