Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-05-2010, 14:47   #26
behemot
 
behemot's Avatar
 
Reputacja: 1 behemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwu
MG jest bardziej radykalny.
Generalnie główne zastrzeżenia: bezrobotni gracze - czyli postacie graczy muszą mieć co robić, co więcej muszą być niezbędni do funkcjonowania statku. Mieszanie konwencji, wolałbym aby statek nie był nafaszerowany elektroniką z wszystkimi funkcjami automatycznymi, tylko by większość rzeczy trzeba było robić ręcznie. (bardziej serenity/mileniumfalcon, niż Odyseja). Zdecydowanie wolałbym coś na niższym poziomie technologicznym.

Rzeczy które mi się nie podobają:
- Dostęp do kamer i nasłuchu, niespecjalnie je widzę, moze jest jakaś kamerka w łądowni, ale to tyle. Tak żeby xenomorfy miały gdzie się schować. Nie ma też mikrofonów na każdym kroku, ale można pogadać przez skrzkotkę.
- Dostęp do wszystkich drzwi, wentylatorów innych zespołów - większość tego trzeba przestawiać ręcznie.
- Przejmowanie funkcji załogi. Możliwości golema są ograniczone tylko do tych funkcje, które zwiększają płynność sesji. Czyli np. autopilot w czasie długich lotów. Do wszystkich innych potrzebni są ludzie w szczególności mechanik oraz pilot, operatorzy broni.
- Niezależność statku - nie może łamać rozkazów, co więcej każda z osobna jej funkcji może zostać odłączona.
- Statek/golem nie ma funkcji autonaprawczej.
- W pamięci statku nie ma nic ciekawego. (poza mapa skarbów)

O funkcjach golema, czyli co on może:
- autopilot, czyli w czasie długich/nudnych lotów może sterować statkiem gdy załoga będzie robić coś innego. Autopilot nie jest zbyt zdolny, znaczy lot w kosmosie mu wychodzi, ale już lądowanie to element ryzyka.
- czuwanie, czyli jeśli zostanie wykryty obiekt na sonarach to golem o tym wie i może powiadomić o tym załogę. Powiadomienie że mamy wyciek z reaktora itp. Tak żeby nikt nie musiał siedzieć nonstop w kokpicie i patrzeć na pikadła.
- wszystkie zdolności golema są poniżej poziomu specjalisty (załoganta). Taki interface.

Z innych pomysłów: Nie jest dla mnie konieczne, by golem i statek powstali w jednym okresie, golem może się podpiąć wtórnie do frachtowca, który ma jakiś komnputer pokładowy. A nawet mi to bardziej odpowiada. Np. Sytuacja w której szlachcic znajduje golema, i najmuje kapitana i załogę z wysłużónym frachtowcem, dopiero wtedy mogą podpiąć golema do okrętu. Sam golem może pochodzić z superokrętu gdzie był awatarem, ale został zestrzelony (okręt a nie golem) a sam golem szuka nowego statku/lapitana/użyteczności.
 
__________________
Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra

Ostatnio edytowane przez behemot : 02-05-2010 o 14:51.
behemot jest offline