Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-05-2010, 09:17   #37
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Trzeba było zacząć dobrym przykładem, deMaus

Oto Nicodemus Valeyan



Garść zahaczek dla mojego mędrca:

- Świątynia Avesti (inkwizycja) - wytoczyli mu już parę kościelnych spraw o herezję, ale przez trybunałem biskupim nie wygrali żadnej - gdy trafi na avestian, którzy go kojarzą, mogą postanowić przyjrzeć się temu, nad czym teraz pracuje - choć po ostatnich wpadkach zrobią to raczej ostrożnie.

- Kontakty naukowe - może się zdarzyć, że w podróży trafi na znanych sobie z Akademii Interatta naukowców, pracujących akurat na miejscu nad jakimś przełomowym projektem.

- Velisimil - rodzinny świat obunów - bardzo dawno temu, gdy jeszcze jako akolita studiował tutaj wiedzę starożytnych, zakochał się w obuńskiej kapłance. Jej mentor ich rozłączył, nakazując mu opuścić planetę. Gdyby zawitał w te strony z chęcią by ją odszukał. Nadal ma po niej pamiątkę.

- Pentateuch - tu ma swoją celę i pracownie, tutaj też rezyduje jego bezpośredni przełożony. Na pewno czeka na niego jakaś praca i polecenia z góry. Ponoć na planecie ostatnio zaczyna się dziać coraz więcej dziwnych rzeczy.

- Targ - czyli latająca po całych Znanych Światach kupa złomu pełna nielegalnych sklepów - To ryzykowne, ale to właśnie tutaj znaleźć można handlarzy oferujących najrzadsze księgi i przedmioty sakralne obcych. Zna tu dwóch względnie zaufanych dostawców, od których - za odpowiednią cenę - kupić można też informacje.

- Światy Li-halanów - Piętnaście lat temu syn miejscowego barona zażądał wydania wszystkich "heretyckich" artefaktów wydobytych w czasie wykopalisk na ziemiach swojego ojca. Gdy w napadzie nabożnego szału postanowił zniszczyć jeden z nich, wrzucając go do ognia, doszło do wypadku. Syn stał się inwalidą, a ojciec przyrzekł zemstę. To było wieki temu i władza pewnie już dawno się zmieniła - kto wie, czy ojciec jeszcze pamięta o całym zajściu i jakie ma obecnie wpływy.

- Uczeń - Wspieranie innych na ich drodze ku oświeceniu jest jednym z głównych przykazań Eskatoników. Wiele lat temu Nicodemus przyjął więc do terminu młodego akolitę. Bardzo obiecujący młodzieniec okazał się próżny, chciwy i nieostrożny. Do samego końca zwodził poczciwego mędrca, aż w końcu pewnego dnia umknął, okradając Nicodemusa z niebezpiecznych dla duszy, starożytnych dzieł. Słuch o nim zaginął.
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 03-05-2010 o 23:27.
Tadeus jest offline