Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 02-05-2010, 21:47   #31
 
behemot's Avatar
 
Reputacja: 1 behemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwu
To może opisze zarys który powstał w wyniku rozmowy via GG:

Fabuła: Poszukiwacz_Skarbów odnajduje Golema z czasów bardzo dawnych, początkowo udaje mu się odkryć, że w pamięci Golema ciągle tkwi lokalizacja miejsc gdzie może być skarb i w tym celu gromadzi drużynę, między innymi Kleryka, który po wymianie kilku zdań z Golemem odkrywa, że prócz lokalizacji artefaktów robot wie bardzo dużo o życiu pierwszych Apostołów, prawdopodobnie podróżował z jednym z nich. Niestety większość pamięci robota jest chroniona hasłem, ale nawet to co jest dostępne sugeruje że zawartość dysku może wywrócić pojęcie o Wszechstwórcy i woli Proroka (np. Technologia nie jest grzeszna itd), i to wartość teologiczna przewyższa jakieś skarby. Aby dobrać się do konfitur potrzebny jest "Klucz" niestety nie za bardzo wiadomo co może być Kluczem. Więc rozpoczyna się rajd po Znanych Światów w poszukiwaniu artefaktów na handel, osób które mogą pomóc odkryć co jest kluczem, oraz samych Kluczy.

Osie fabularne:
- Poszukiwanie kluczy, czyli przedmiotów/haseł/osób które mogą odblokować pamięć robota. Właściwie to wszystko może być kluczem, może spadkobierca kapitana, albo jego potomek, albo jakiś przedmiot należący do Kapitana. Klucze mogą być albo zakopane pod ziemią, albo znajdować się w ciekawym miejscu, typu kolekcja dzieł sztuki Decadosa, lub skarbcu Katedry na Stosie. Dla relaksu będzie można też szukać zwykłych skarbów na handel.
- Poszukiwania mędrców - czyli np znawców teologii, którzy mogą podpowiedzieć co jest kluczem. Oczywiście Mądrzy ludzie będą w trudno dostępnych miejscach, a przekonanie ich do współpracy to też nie byle co.
- Chodzący Apokryf - mimo blokady robot coś tam o pierwszych Apostołach powie, wystarczająco dużo by wprowadzić zamieszanie w światopoglądzie. Na pewno ktoś się tym zainteresuje prędzej czy później.
- Wątki postaci, każda z postaci powinna mieć jakieś nierozwiązane sprawy, które dadzą o sobie znać w momencie poszukiwania kluczy i mędrców. (tylko trzeba zgrać planety) Ewentualnie kłopoty magą mieć ruchomą naturę, czyli albo ktoś nas ściga, albo my jego, albo podmiot jest ruchomy i nas prześladuje gdziekolwiek pójdziemy. (np była żona) Prawdopodobnie ta oś będzie najciekawsz, niezależnie od epickiej fabuły.

Co do samego Golema:
To będzie on towarzyszem ochroniarzem kogoś ważnego powiązanego z wczesnym Kościołem, pełniący też rolę notatnika/dziennika, czyli chodzący apokryf. W przeszłości był powiązany z wielkim i ważnym statkiem, który jednak jest już nie do użycia, natomiast nadal posiada możliwość sprzęgania się z statkiem, dowolnym statkiem. Jego możliwości oddziaływania na okręt zależą od poziomu automatyzacji jednostki, czyli dla zwykłego frachtowca nie takie duże, ale jakby dobrać się do czegoś nowszego... Sprzeżenie bedzie oparte na WiFi, czyli będzie mógł też operować statkiem zdalnie, a także zastępować załogę, ale jego zdolności załoganta będą poniżej osoby dedykowanej temu (ale zawsze przydatne). Poza tym Golem będzie niezłym bojownikiem i będzie miał cyberwszczepki.

Potrzebne postacie kluczowe:
- Golem - z zapisanym apokryfem i mapą skarbów, oraz zahasłowaną pamięcią.
- Kleryk - najlepiej taki mniej ortodoksyjny, na tyle by uwierzył w zajawkę wspomnień Golema i chciał poznać prawdę.
- Pilot - załogant statku
- Mechanik technofil - załogant statku i naprawiacz golemów oraz rozbrajacz artefaktów.

Postacie opcjonalne, niby nie są potrzebne, ale mogą się przydać:
Łowca Skarbów - czyli szczęśliwy odkrywca golema, być może szlachcic w odpowiednio krytycznej sytuacji, ale może być to też ktoś z gildii o nieco wyższym statusie (siakiś sędzia rewolucjonista), przedstawiciel pomniejszego rodu, czy nawet specyficzny kleryk.
Kapitan statku - kolejny załogant, właściciel wysłużonego frachtowca, niekoniecznie musi się znać na statkach, to może być ex wojskowy, albo cwaniak o kontaktów z podejrzanymi typkami. Tę rolę równie dobrze może pełnić łowca skarbów, czy pilot/mechanik a nawet kleryk.

Końcówka - gdyby ktoś został bez przydziału, to zawsze może grać przyjacielem/świtą wyżej wymienionych, no i zawsze jest pasażer na gapę.

Niezobowiązująco rozmawiałem z Mintym, że jego cwaniak-hazardzista mógłby być posiadaczem frachtowca (wygrana w karty), niestety poprzedni właściciel ma na tę sprawę odmienny pogląd... ale to nie jest aksjomat.

Z zagubionych pomysłów: gdyby nie było wiadomo jak poszukiwacz skarbów stał się szczęśliwym posiadaczem golema, to można zastosować patent że dostał go w paczce od starego znajomego z prośbą by "prawda ujrzało światło". Niestety niedługo po tym przyjaciel zaginął... dum dum dum
A może nie zaginął?
 
__________________
Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra
behemot jest offline  
Stary 02-05-2010, 21:54   #32
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Dobra. To niech tylko Rad da znać na co się w końcu zdecydował. Będzie teurg, czy nie będzie?

Bo od tego zależy moje dalsze kombinowanie.

Poza tym, póki co jestem jeszcze otwarty na ewentualne rewolucyjne pomysły przyjętych w drugim rzucie - o ile jeszcze takie będą
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 02-05-2010 o 22:02.
Tadeus jest offline  
Stary 02-05-2010, 22:40   #33
 
Radagast's Avatar
 
Reputacja: 1 Radagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnie
Szczerze mówiąc to miałem nadzieję na coś odrobinę mniej epickiego.
Jeszcze jedna propozycja w takim razie: pewien osobnik (może być szlachcic) ma wspomnianego golema, którego wiedza może go doprowadzić do pewnego artefaktu, dzięki któremu ów człowiek zyskałby sławę, władzę i pieniądze. Jego znajomy, wysoko postawiony dowódca wojskowy, za drobną opłatą "wypożycza" mu trochę podniszczony w ostatnich działaniach wojennych okręt zwiadowczy wraz z przetrzebioną załogą, z nadzieję, że rzeczona załoga będzie pamiętała, komu ślubowała lojalność i w odpowiednim momencie zadba o interesy swojego mocodawcy. W efekcie mamy załogę wojskową (może to być tylko kapitan i pilot), androida, szlachcica, możemy mieć kogoś, kto ze wspomnianym szlachcicem przegrał w karty "przysługę", może być kapłan, który zwęszył okazję, może być dowolny bliższy lub dalszy krewny lub znajomy owego szlachcica, który liczy na to, że podróżując odpowiednio dużo w końcu odnajdzie porywaczy swojej żony/córki/teściowej.
Jednak bardziej bym się pisał na pilota niż teurga. Wyjątkowo.
 
__________________
Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution.
Because I must not allow anyone to stand in my way.
-DN
Dyżurny Purysta Językowy
Radagast jest offline  
Stary 02-05-2010, 23:02   #34
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Mi poziom epickości jest na dobrą sprawę zupełnie obojętny.

Jak dla mnie możemy być po prostu zbieraniną najemnych kombinatorów, latających kupą złomu z demobilu i fabuła polegać będzie na przeżyciu następnego dnia w chciwym i niebezpiecznym świecie szóstego tysiąclecia.

A do tego każdy doda swoje wątki w stylu:

- odwiedzić rodzinę (oho, porwali ich!)
- zemścić się na piracie, który zabił towarzysza (według plotek grasuje gdzieś blisko)
- uciec przed długami (przy ostatnim lądowaniu ktoś postać rozpoznał i ruszają za nią łowcy nagród)
- przekonać władze układu, że poprzednia załoga statku, która nałamała z tuzin tutejszych praw, z pohańbieniem córki barona włącznie, to nie my.
- pozbyć się fajtłapowatego adoratora prześladującego jedną z żeńskich postaci, który zjawia się w najmniej dogodnych momentach.

To ma wielką grywalność i fabuła rozwinie się sama.

Ale w założeniach mieliśmy to chyba budować na czymś Ważnym - nie żeby mi na tym jakoś specjalnie zależało, ale wydawało mi się, że było to istotne dla behemota
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 03-05-2010 o 08:45.
Tadeus jest offline  
Stary 02-05-2010, 23:34   #35
 
behemot's Avatar
 
Reputacja: 1 behemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwu
Bla, ale ważnym dla postaci. ;-D
Kryterium ważności pojawia się u mnie w 3 aspektach:
- ważności dla postaci, czyli to co robi postać i co dzieje się w przygodzie jest dla niej ważne i jest powiązane z jej motywacjami/historią.
- ważność postaci w fabule, czyli najlepiej żeby gracze sami sobie byli questgiverami
- ważne tematy społeczne na sesji rpg, czyli by poza fajną akcją wpleść morał czy inne wybory moralne.

Natomiast z mojego punktu widzenia, to co robią bohaterowie nie musi być ważne dla świata. Z fanaberii wolałbym aby zachować skalę postać a wyzwanie. Znaczy jeśli chcemy grać epickimi postaciami, to może niech zadanie też będzie epickie. A jak wolimy coś normalnego, to niech postacie też będą w miarę normalne.

I to co napisał powyżej Tadeus jest oczywiście prawdziwe, można się umówić że robi załogę klekota, niech każdy skomplikuje życie swojej postaci jak tylko może i łoimy. Na bazie historii postaci zapewne powstała by zacna fabuła, a powrót do domu i rozwiązanie kłopotów rodowych jest nie gorsze niż wrzucanie pierścieni do wulkanu.

Więc od tej strony nie będę nic narzucał czy ograniczał, jeśli Firefly odpowiada ogółowi to lecimy z fireflyjem. Jedyne co bym chciał, to żeby postacie były niejednoznaczne i żeby miały w sobie haczyki fabularne.

Genesis: Ogólnie pomysł na wypalanie i sesji na życzenie wziął się z tego, że jak robię postacie, to zawsze zostaje parę fajnych wątków wynikających z samej idei postaci. A niestety MG zawsze ma jakąś fabułę nie wiadomo po co. :-/ Jak prowadzę, to najbardziej zadowolony jestem z tego, gdy uda mi się wpleść historię bohatera w bieżącą fabułę. I stąd właśnie pomysł, by samemu sobie wybrać co nasze postacie mają robić.
 
__________________
Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra

Ostatnio edytowane przez behemot : 03-05-2010 o 00:38.
behemot jest offline  
Stary 03-05-2010, 08:45   #36
 
deMaus's Avatar
 
Reputacja: 1 deMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumny
Więc może teraz kiedy mamy już zarys postaci, a właściwie to klas, każdy z nas napisze choćby w punktach, te ważne dla jego postaci wydarzenia, to co komplikuje jej życie, i na podstawie tego sam zobaczysz, czy to wystarczy czy nie.
 
deMaus jest offline  
Stary 03-05-2010, 09:17   #37
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Trzeba było zacząć dobrym przykładem, deMaus

Oto Nicodemus Valeyan



Garść zahaczek dla mojego mędrca:

- Świątynia Avesti (inkwizycja) - wytoczyli mu już parę kościelnych spraw o herezję, ale przez trybunałem biskupim nie wygrali żadnej - gdy trafi na avestian, którzy go kojarzą, mogą postanowić przyjrzeć się temu, nad czym teraz pracuje - choć po ostatnich wpadkach zrobią to raczej ostrożnie.

- Kontakty naukowe - może się zdarzyć, że w podróży trafi na znanych sobie z Akademii Interatta naukowców, pracujących akurat na miejscu nad jakimś przełomowym projektem.

- Velisimil - rodzinny świat obunów - bardzo dawno temu, gdy jeszcze jako akolita studiował tutaj wiedzę starożytnych, zakochał się w obuńskiej kapłance. Jej mentor ich rozłączył, nakazując mu opuścić planetę. Gdyby zawitał w te strony z chęcią by ją odszukał. Nadal ma po niej pamiątkę.

- Pentateuch - tu ma swoją celę i pracownie, tutaj też rezyduje jego bezpośredni przełożony. Na pewno czeka na niego jakaś praca i polecenia z góry. Ponoć na planecie ostatnio zaczyna się dziać coraz więcej dziwnych rzeczy.

- Targ - czyli latająca po całych Znanych Światach kupa złomu pełna nielegalnych sklepów - To ryzykowne, ale to właśnie tutaj znaleźć można handlarzy oferujących najrzadsze księgi i przedmioty sakralne obcych. Zna tu dwóch względnie zaufanych dostawców, od których - za odpowiednią cenę - kupić można też informacje.

- Światy Li-halanów - Piętnaście lat temu syn miejscowego barona zażądał wydania wszystkich "heretyckich" artefaktów wydobytych w czasie wykopalisk na ziemiach swojego ojca. Gdy w napadzie nabożnego szału postanowił zniszczyć jeden z nich, wrzucając go do ognia, doszło do wypadku. Syn stał się inwalidą, a ojciec przyrzekł zemstę. To było wieki temu i władza pewnie już dawno się zmieniła - kto wie, czy ojciec jeszcze pamięta o całym zajściu i jakie ma obecnie wpływy.

- Uczeń - Wspieranie innych na ich drodze ku oświeceniu jest jednym z głównych przykazań Eskatoników. Wiele lat temu Nicodemus przyjął więc do terminu młodego akolitę. Bardzo obiecujący młodzieniec okazał się próżny, chciwy i nieostrożny. Do samego końca zwodził poczciwego mędrca, aż w końcu pewnego dnia umknął, okradając Nicodemusa z niebezpiecznych dla duszy, starożytnych dzieł. Słuch o nim zaginął.
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 03-05-2010 o 23:27.
Tadeus jest offline  
Stary 03-05-2010, 11:03   #38
 
deMaus's Avatar
 
Reputacja: 1 deMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumny
Kano - imię androida.
Helios - Nazwa starego statku, i alter ego androida.

Kano to:
- Wojownik, wierny towarzysz kapitana, oraz jego ochroniarz.
- to postać, która chciałaby poznać zachwianie ludzi, to co daje im siłę dokonywać bohaterskich epickich czynów, to co pozwala im iść do przodu i walczyć w przegranych sprawach.
- ma problemy z rozumieniem niektórych zachowań ludzkich, np. współczucia wobec wrogów, chęci zemsty, itp

Helios to.
- ciężki krążownik wojenny, z załoga liczącą kilka tysięcy osób, z ciężkimi uzbrojeniem, dzieło sztuki drugiej republiki
- zawzięty, bezlitosny (dla wrogów), wściekle logiczny (w taki zimny sztuczny sposób)
- jego intencją jest wrócenie na statek o możliwości takich jak Helios i ponownie przeżycie wielkich bitew.

Android posiada wiedzę o podróżach jednego z apostołów, prawdopodobnie był bardzo blisko, albo jako ochroniarz, albo nawet towarzysz.
 
deMaus jest offline  
Stary 04-05-2010, 09:48   #39
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Ok, możemy w sumie zrobić i tak, by statek nie był aż przesadnie złomiasty, ale za to kupiony na kredyt

Pogrzebałem trochę w moich materiałach i priorytety były następujące:
- Duże pokoje dla załogi do erpegowania i ukrywania własnych tajemnic.
- Pomieszczenie do integracji.
- Dużo miejsc technicznych dla Obcych
- Sensowna łazienka do porannych przemyśleń przed lustrem.
- Ładownia do strzelanin
- Broń, ale sam charakter statku raczej cywilny.

Oto moja propozycja:

Accuser - Modified Ghtroc Industries Class 720 Light Freighter

Statek ma odkryte "jądro", do którego bezpośrednio podłączać będzie mógł się golem

A tu moja stara przeróbka do kampanii, która nigdy się nie odbyła. W naszym przypadku można pozbyć się tego łazika terenowego, jeśli to za dużo dla MG.



Pakownia i ambulatorium na każdym statku dla twardzieli muszą być

Co do tych dwóch promów na drugim piętrze - to raczej kapsuły ratunkowe. Mogą latać tylko z orbity na powierzchnie - jak MG chce, to możemy się ich zupełnie pozbyć albo założyć, że są wypatroszone i przerobione zostały na pokoje (niekoniecznie dla kurtyzany).

No i dla obecnej drużyny, ze względu na liczebność, lepszy będzie chyba pierwotny rozkład kabin mieszkalnych

Możemy wybrać też inny statek, długi czas byłem spaceshipowym fetyszystą, więc jak sprecyzujecie wymagania, to jeszcze coś wrzucę
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 04-05-2010 o 10:00.
Tadeus jest offline  
Stary 04-05-2010, 15:52   #40
 
behemot's Avatar
 
Reputacja: 1 behemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwu
@ Statki
- Złomiastość to bardziej element estetyki niż opis możliwości, jak uczą filmy każdy złomiasty statek który ma protagonistów na pokładzie zyskuje +5 do ataku/szybkości/obrony. Tak by zawsze coś się działo, coś klekocze, coś się popsuło, odpadło no i znowu śmierdzi smarem w jadalni... Ale jak nie podzielacie tych gustów, to może być coś bardziej wyjściowego.
- Jeśli chcecie możecie mieć kredyt na kupno, albo renowacje maszyny. Choć ten motyw, że ktoś uważa że statek należy się jemu jest kuszący.
- Liczba pomieszczeń powinna być kompromisem, na tyle dużo by stwarzać odpowiednie możliwości i rozpiętość scenografii, na tyle mało, by każdy nie zamknął się na swoim pokładzie. Najlepiej żeby jedno pomieszczenie miało kilka funkcji, tak by postacie musiały ze sobą przebywać. Szczególnie ważne są pomieszczenia do integracji.
- I nie zapominajmy o szybach wentylacyjnych dla xenosów.
- Ogólnie estetyka i klimat statku są dla mnie ważniejsze niż racjonalizm.
- Z mojej strony statek może mieć parę dodatkowych wymiarów, czyli być większy w srodku niż na zewnątrz i nie musi mieć rozpisanych wszystkich kwadracików, choć kluczowe pomieszczenia warto w przybliżeniu umiejscowić.
- Żółwik może byc. Wybierzcie coś co fajnie wygląda. Ewentualnie... może przyjmijmy, że w tym świecie statki mają raczej zwartą bryłę.
- Możecie mieć na stanie skoczka orbita-ziemia. Łazika lądowego. Srogi motocyk. Czy ornitopter. (co tam chcecie)
Offtop: Ta Kurtyzana mieszkała na promie przerobionym na alkowe, w czasie pracy odlatywała swoim pokojem do klientów.

Gracze z pierwszej fali niech nie piszą w rekrutacji. (wszystko w jednym miejscu)

@ Powiązania i spoiwo - Najlepszym spoiwem dla mnie są sami gracze, którzy się umawiają, ze gramy jedną drużyną, a nie szukamy okazji by się rozstać. Każde fabularne spajanie da się zignorować jak komuś zależy.

Luźny motyw: Załoga statku pożyczyła od srogiego sędzi kupę feniksów by odpicować statek, wzięli go całą załogą (3-4 osoby), ale jedna z nich (npc) zwiała z forsą pierwszego dnia i pewnie teraz odpoczywa gdzieś na wiecznych wczasach. A dług pozostaje długiem.

Kolejnym wymogiem jest by postacie były team friedly, czyli nie robimy postaci z natury samotniczych, które mają resztę w poważaniu i generalnie ich ulubionym zajęciem jest wkurzanie innych. Gracze nie mogą zdecydować, że tę postać wykluczamy, choć postacie mogły by to zrobic, uszanujmy więc to i nie uprzykrzajmy życia.

Postacie nie muszą się znać każdy z każdym, ale dobrze by było gdyby udało się zbudować sieć poręczeń. Typu kapitan i szlachcic się znają, szlachcic jest posiadaczem robota i przyjacielem kleryka, kapitan ma załogę... Nie muszą to być wiekowe znajomości, znaczy część powinna być, ale reszta może być o różnej długości. (nawet po roku, ktoś może mieć swoje sekrety) No i zawsze może się pojawić 'czynnik chaosu', czyli postać która doszła nie dawno, nie wiadomo czy jest godna zaufania, choć wydaje się w porządku np.:
- Ekspert last minute - Załoga panicznie potrzebuję brakującego specjalisty (medyka/techniki/ochroniarza) więc biorą kogoś poleconego, choć niepewnego, co z tego wyniknie?
- Dawny dlug - jedna z ważnych postaci jest winna protektorowi przysługę, a formą spłaty jest zaopiekowanie się (ukrycie) pewną osobą przez pewien czas. Coś w rodzaju rewolucjonisty/zbiegłego niewolnika itd.
W ostatnich dwóch przypadkach konieczne jest by taka postać dała się lubić.

@ Knucie - z tego co widzę mało osób chce knucia przeciwko graczom, i postaci przeciw postaci. I ja bym się trzymał, że postacie nie powinny mieć celu w krzywdzeniu się wzajemnie. Natomiast mogą mieć różne poglądy i nieco różne motywacje, czy styl bycia. (a nawet jest to wskazane) Spory nie powinny się toczyć o postacie, tylko o to co zrobic. Np. drużyna znajduje artefakt, no i jedna postać by go oddała zakonowi, druga sprzedała, trzecia wykorzystała, a czwarta zniszczyła jako zbyt niebezpieczny dla życia.

Ewentualnie zdrady są możliwe, choć trzeba się liczyć z późniejszą koniecznoscią tworzenia nowej postaci.

Przy okazji: bardzo nie lubię wykorzystywania własnych statsów przeciwko współgraczowi swemu.

@ Uwarunkowania społeczne - Ja to widzę tak, że poszczególne frakcje nie są ani stabilne ani jednomyślne, a wewnątrz rodu toczy się jeszcze bardziej krwawa walka niż pomiędzy frakcjami, a tzw zwierzchnicy nie tyle ochraniają niższych rangą ile wykorzystują ich i poświęcają do włąsnych celów. (oczywiście wasze postacie mogą mieć wizję zgoła odmienną)

Jak zaczniemy każdy opisze swoją postać i podrzuci garść informacji znanych reszcie (niekoniecznie prawdziwych).
 
__________________
Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra
behemot jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:52.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172