Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-05-2010, 18:23   #48
Apkey
 
Apkey's Avatar
 
Reputacja: 1 Apkey nie jest za bardzo znany
"Ciemno zimno i do tego strzelają" niewesoło pomyślał Iwan siedząc w piwnicy jednego ze zrujnowanych domów obozu Wilka.
Ten atak zaskoczył go nie tak bardzo. Ot zwykli bandyci, kolejny rajd w poszukiwaniu artefaktów. Tylko czemu zawsze musiało trafiać na niego. Najpierw mało co nie rozstrzelali go na samej granicy Zony a potem dał się tak łatwo podejść przez tych cholernych bandytów i głupio stracił cały swój sprzęt a gdyby nie patrol Powinności byłby martwy.
"Ech... w pizdiet". Snajper bezradnie ścisnął swojego "nowego" makarova. Rozejrzał się po piwnicy w której przez te parę chwil przebywał w poszukiwaniu czegoś użytecznego, ale poza paroma gazetkami o wiadomej tematyce nic takiego nie znalazł. Usta Rosjanina wykrzywił ponury uśmiech po czym podskoczył i złapał się framugi okna piwnicznego i ostrożnie wyjrzał aby choć z grubsza rozeznać się w sytuacji panującej na polu bitwy.
To co zobaczył nie napawało optymizmem. "Gdyby komuś udało sie skasować to modyfikowane 20mm" przemknęło mu przez myśl.
I wtedy jakby ktoś na górze odpowiedział na jego modlitwę - najpierw wyraźny szum wystrzału z RPG, huk pocisku uderzającego w cel i oślepiający błysk.
"Pewnie to ta modyfikowana amunicja" pomyślał Rosjanin puszczając okno i kierując się w stronę drabiny na górę...
Gdy dopadł wyjścia szybko jeszcze raz rozejrzał się po polu bitwy. Zobaczył człowieka z RPG właśnie wskakującego w krzaki i innych biegnących mu na pomoc. Wokół rozwalonego stanowiska działa 20mm zobaczył paru oszołomionych bandytów, przyklęknął, jeszcze raz sprawdził makarova wyjął z pochwy nóż wbił go we framugę na wysokości ramienia oparł na nim koniec pistoletu by zminimalizować drganie ramienia i zaczął mierzyć w jednego z bandytów. Strzelał w raz na sekundę mierząc jak najdokładniej i starając się pozostać jak najdłużej w ukryciu jakie dawały mu ściany...

Gdy wszystko chyliło się ku końcowi Iwan wyskoczył z ukrycia i czujnie rozglądając sie dookoła podbiegł do ciał bandytów którzy byli najbliżej niego "Może uda się dorwać jakąś lepsza pukawkę niż ta zapalniczka".

Gdy zebrał już wszystko co było cokolwiek warte do plecaka ruszył w strone bunkra i jego obrońców.
 
__________________
Chaos is the only true answer...

Ostatnio edytowane przez Apkey : 04-05-2010 o 18:32.
Apkey jest offline