Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-05-2010, 16:04   #70
Arsene
 
Arsene's Avatar
 
Reputacja: 1 Arsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwu
Żołnierz sunął kanałem najwolniej jak się dało, by nie robić hałasu. Rozejrzał się wokół siebie. W oddali dostrzegł skrzynki, świetnie miejsce na zasadzkę. Ruszył dalej przed siebie. Nie przeszedł kilku metrów gdy usłyszał strzały. Po cichu, lecz już trochę szybciej ruszył za skrzynki. Widział na ścianach światło latarki. Nie mógł uprzedzić Antniego lecz miał plan.

Ocenił, że wrogów było 4-5, nie więcej. Jeżeli będą chcieli wyjść przez właz, którym wszedł Wojciech, to pierwszy z nich powinien oberwać ze śrutu. W tedy on otworzy ogień do pozostałych, licząc na to, że element zaskoczenia da mu przewagę. Jeszcze raz rozejrzał się. Denerwował się tą sytuacją, nie był pewien, jak jego zmysły zareagują po takim osłabieniu, jakim było "leżakowanie w spiżarni". Kucnął i przyłożył kolbę do ramienia. Upewnił się jeszcze, że biegnący wrogowie go nie widzą i czekał.

Pamiętał jak kiedyś z Michałem szedł takim korytarzem. W tedy jednak sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Szli nimi by przedostać się na drugą stronę miasta. Było to gdzieś w Afryce północnej. Mieli zastrzelić jakiegoś generała, nie pamiętał teraz kogo. Wszystko to miało miejsce jeszcze przed epidemią. Pamiętał jak wychodzili z tuneli i wspinali się na wysoki budynek, jak czekali aż cel będzie przejeżdżał, jak oddał celny strzał z prawie półtora kilometra. To wszystko jednak wydawało mu się teraz tak odległe, jak by wydarzyło się w innym życiu.

Przełknął ślinę i skoncentrował się. Za wszelką cenę chciał wyostrzyć zmysły do granic możliwości i opanować nerwy. Starał się nie myśleć o niczym innym niż to, co dzieje się teraz. Było to niezwykle trudne. Przez głowę przelatywały mu obrazy z różnych jego misji, słyszał w odmętach swoich wspomnień głos informujący o wybuchu epidemii. Jednak mimo wszystko starał się nie poddać tym wszystkim myślom. Jest tylko on i kolejne zadanie. Tej myśli postanowił się trzymać jak najdłużej, gdy tylko wstępował do wojska. To ona zawsze sprawiała, że wracał na ziemię, że nie poddawał się nerwom, że zachowywał zimną krew. Robił wszystko by było tak też tym razem.
 
__________________
Także tego

Ostatnio edytowane przez Arsene : 06-05-2010 o 16:13.
Arsene jest offline