Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-05-2010, 21:37   #170
pteroslaw
 
pteroslaw's Avatar
 
Reputacja: 1 pteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumny
Nowiuteńki, świeży, w dodatku niski człowiek wszedł zaraz za Bistrą. Mruknął coś tak o sobie i zaczął na nich patrzeć. Thorgarowi z jakiegoś powodu wydawało się że robi to wyzywająco. W dodatku trzymał dłoń niemalże na rękojeści sztyletu. To znaczyło że był przyzwyczajony do atakowania w każdej chwili. Okaryjczyk nie cierpiał tej cechy, ludzie którzy ją posiadali zwykle byli denerwujący. Przy czym ten jeszcze gapił się na nich zupełnie jakby próbował w nich czytać.

Thorgar skinął nowemu głową. Gdy poprawił swoje ułożenie zadźwięczały kółeczka kolczugi.

-Zwą mnie Thorgar. Nie wiem co ci o mnie wiadomo ale prawda jest zapewne zupełnie inna. Już kilkukrotnie o mnie mówili okropne rzeczy, tyle że prawda często bywała gorsza. HAHA - Zaśmiał się Thorgar. -Owszem potrzebujemy i zwiadowcy, i przewodnika. Nasz poprzedni odjechał , jak to mówią w stronę zachodzącego słońca. Ale tak naprawdę to musimy jeszcze omówić gdzie jedziemy. Najlepiej pojedźmy to tego Wąwozu Cierni. Zapewne wiem skąd nazwa. Skoro jest wąwóz to i ściany tego wąwozu będą. Moglibyśmy się tam wdrapać i rozpoznać teren. To powinno nam ułatwić ewentualną walkę a także moglibyśmy sprawdzić czy Julietta w ogóle tam jest.- Powiedział Thorgar w jednym ze swoich nielicznych ataków inteligencji.
 
pteroslaw jest offline