Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-05-2010, 17:12   #39
Ticket
 
Ticket's Avatar
 
Reputacja: 1 Ticket nie jest za bardzo znany
Edward Smrodliwy

Ed odwrócił wzrok. Nigdy nie lubił marnowania dostępnych mu zasobów, a teraz zmusił się by oddać flaszkę w nad wyraz chętne dłonie Hanka. Widok ów niepokoił go w sposób, którego nie potrafił wyjaśnić ani zdefiniować, lecz który wydawał się współgrać z jego wieczornym niepokojem (jaki odczuwał przed tym jak wygnała go straż): oba uczucia miały jakąś wspólną cechę.

Gdy żyło się tak jak on, człowiek szybko uczył się nie przywiązywać się do niczego i cenić wszystko co się ma. Trochę to paradoksalne, ale jeżeli niektórzy kapłani potrafili jednego tygodnia prawić o "gdyby kózka nie skakała", zaś drugiego ogłaszając z emfazą "ten który się waha, ginie", to i on mógł wierzyć w sprzeczności.

Nie obdarzony bystrym słuchem, nadrabiał to z nawiązką spostrzegawczością i dostrzegł naradzanie się za jego plecami byłych znajomych z Trybunału. Nie głowił się zbytnio nad czym rozprawiają: jaką wartość mógł dla nich przedstawiać ktoś taki jak on? Nie pamiętał też aby wcześniej naraził się jakoś specjalnie któremukolwiek z nich, więc póki co uznał że nie ma się o co martwić.

Jednakże Oni nie mogli powiedzieć tego samego.

Słowa mówiące o śmierci krasnoludzkich możnych wyłowił szybko i ledwo zdołał ukryć podniecenie wywołane tymi nowinami.

To było to. Tego szukał. Krasnoludy miały u niego (zaciągnięty przypadkiem) dług wdzięczności, za który planował dojść do niewielkiego majątku, kroczek po kroczku, odpowiednio wykorzystując jedną jedyną przysługę jaką mu w drodze wdzięczności obiecano, ale...

Cynk jaki mógłby dać krasnoludzkiemu płatnerzowi (który to powiadomiony uprzednio o takiej konieczności, mógłby wprowadzić go do miasta, z pewnością, o tak) byłby wart więcej niż zwykła zniżka na zbroję.. O wiele, wiele więcej.

-Mmh?- pytającym tonem zwrócił flaszkę okowity w stronę Cilliana.

Pijcie chłopcy, pijcie. Niedługo ja będę pił. Za wasze zimne parszywe trupy.

Postara się tylko oddalić w sposób nie budzący podejrzeń i czym prędzej pobiegnie zarobić...
 
Ticket jest offline