- Toż ci traf, też jestem z Talabeklandu. - odparła z zaskoczeniem Elsa, przyjmując swoją część posiłku. - A dzicz... Cóż, zapadła wieś przy lesie, jak to u nas. Tatko zwiady wokół chat robił, zwierzynę znosił, to i mnie z braku syna przyuczył. Wiochę jakoweś zbiry z dymem puściły, a rodzinę rozdzielili, tom i tu teraz z wami. Żyć trzeba, to i roboty różne brałam. - opowiedziała w skrócie z pewnym smutkiem. - Nic wielkiego. - dodała, jakby próbując samą siebie przekonać. - A wy, mości krasnoludzie? - zwróciła się do Grina. - Nie widziałam dotąd znawcy mechanizmów.
__________________ GG: 183 822 08 "Hokey religions and ancient weapons are no match for a good blaster at your side, kid." - Han Solo |