Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-08-2010, 22:20   #5
dreamwalker
 
dreamwalker's Avatar
 
Reputacja: 1 dreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetnydreamwalker jest po prostu świetny
Moja postać:

Alessio Scaloni

Anorektyczna szczupła sylwetka, burza nigdy nie czesanych słomkowych włosów, czarne spodnie, biała koszula i czarna kamizelka, które prawdopodobnie nigdy nie widziały balii z wodą. Uśmiech prezentował garnitur zębów żółtych od tytoniu i (zapewne również) nie mycia. Tylko dłonie o długich palcach pianisty były zawsze czyste. One obcowały z pieniędzmi.

Alessio nie był zatem typem szczególnej urody. Żółtawa pociągła twarz, wiecznie podkrążone oczy, usta częściej ściśnięte w grymasie gniewu, rzadziej rozszerzone w pozornie przyjaznym uśmiechu. Ten z braci Scaloni budził odradzę, strach i respekt zarazem.

Historie, jakie opowiadano o nim w mieście, przydawały mu setek dziwnych zawodów, którymi parał się zanim, wraz ze swoimi rzekomymi braćmi, założył karczmę. Wiadomo tylko, że Al od razu zajął bar i nie wyglądało na to, by kiedykolwiek zza kontuaru wychodził. Zajmował się również finansami i zaopatrzeniem a jego chciwość ale i dokładność w tej materri była w Gniewie już legendarna. Legendardy również był jego pedantyzm. Wszystko, co nie było Alessiem Scalonim musiało idealnie lśnić. O ile troszczyli się o to inni. Dlatego właśnie służba u w karczmie braci w formie kelnera albo pomywacza była oficjalnie uważana za najniewdzięczniejszy zawód na świecie. Jak wspomniałem, zasady Alessia nie odnosiły się do niego samego. Bez skrupułów kładł zabłocone buty na krzesłach i rozlewał na kontuarze trunki, jakby specjalnie przydając jeszcze pracy swoim poddanym. Nad ranem zwykle upijał się do nieprzytomności z ostatnimi gośćmi i spał do południa na specjalnym posłaniu, które było na jego zapleczu. Najczęściej jednak spał na podłodze za kontuarem.
 
__________________
Światło dzieli od ciemności
Czasem tylko mały krok -
Wskazać można tych z jasności,
Innych nadal skrywa mrok.
dreamwalker jest offline