Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-08-2010, 00:00   #7
behemot
 
behemot's Avatar
 
Reputacja: 1 behemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwu
Evros Varass

Facet około lat czterdziestu pięciu. Twarde ostre rysy twarzy i zimne szare oczy zdradzają, że nie jest gościem, który daje sobie w kaszę dmuchać. Mimo upływu lat, sprężystość ruchów i niektóre zachowania, zdradzają jego wojskowe szkolenie i służbę, a nieliczni widzieli tatuaż przedstawiający cesarskiego feniksa na prawym przedramieniu, symbol wojsk cesarskich. Evros niechętnie mówi o swojej przeszłości, o ile w ogóle o niej mówi. Kiedy ktoś go o nią pyta, robi się dziwnie burkliwy i opryskliwy.

Co wie o nim załoga: [czyli plotki zasłyszane, czyli nie wiadomo co jest prawdą]

Chodzą plotki, że należał do hazackiej szlachty, jednak jego rodzina była biedna i nie posiadała własnej ziemi. Przeżył przez to wiele upokorzeń, ze strony lepiej usytuowanych rówieśników, co dla dumnej hazackiej duszy musiało być prawdziwą udręką. Wyrósł jednak na silnego i spranego młodzieńca,a swoją szansę widział w nowo tworzonych Cesarskich Legionach. Wcześniej walczył w armii swojego domu, ale możliwości awansu były zarezerwowane dla tych najlepiej ustawionych.

Jego zdolności zaprowadziły go aż w szeregi Gwardii Feniksa, jednak w wyniku spisku, został wygnany z Secundusa, ponoć bez prawa powrotu.


Fabularne kotwice: [nie lubię słowa zahaczki]
- Załoga nie raz zdziwi się, kiedy okaże się, że Evros zna jakiś obcy język, czy we co nieco o obyczajach na innych planetach.

- W wypowiedziach jest surowy i nieco zgorzkniały, nie darzy sympatią cesarskich urzędników czy biurokratów, a także szlachty, uważa, że sam Cesarz i Imperium jest zagrożone przez ich knowania.


- Jest dobrym strzelcem i szermierzem, o czym załoga miała okazję się przekonać kilka razy, poza tym zna się na broni, zarówno białej jak i palnej. Ma w swojej kabinie sporą kolekcję, zwłaszcza broni białej z różnych stron.



- Monomiecz, nic o nim nie wspomina, uważając, ze to nie sprawa załogi skąd go ma. Używa go naprawdę rzadko i tylko w wyjątkowych sytuacjach. Jego rękojeść zawsze nosi przy pasie, teraz jest owinięta rzemieniami, żeby ukryć wytrawiony na rękojeści symbol Gwardii. Gdyby którykolwiek Gwardzista lub cesarski urzędnik ją rozpoznał, zażądał by jej konfiskaty.


- Blizna na lewej skroni lewej stronie głowy, to pamiątka po pobycie na Stygmacie.


- Pośrednicy - niezbyt przychylnie patrzą na Evrosa, zwłaszcza po tym, kiedy odmówił wymordowania jeńców na Hargardzie, pracował wtedy jako najemny żołnierz i wynajmował się u nich. Nie mają dowodów na to, że dwaj ich agenci, którzy zostali zastrzeleni, to jego sprawka, ale mimo to chcieliby go dorwać.



- Vera Cruz - miał tam małą posiadłość, którą dostał z nadania cesarskiego, nieduży ale zasobny folwark i stajnie z pięknymi końmi, były jego azylem, gdzie wracał, podczas rzadkich co prawda urlopów. Nie był tam od czasów wygnania, zostawił tam wieloletnią kochankę, nie wie co się teraz z nią dzieje, ponieważ posiadłość została skonfiskowana przez urzędników cesarskich.


- Podopieczna - dziewczyna z gildii, zapewne w jakichś kłopotach inaczej jego dobry przyjaciel nie prosiłby go o przysługę. Przynosi mi sporo utrapień, choć gdzieś tam w głębi zgorzkniałej duszy darzy dziewczynę uczuciem, którego jednak do końca nie potrafi określić ani nie daje poznać zewnętrznie.


- Zemsta i powrót do łask - choć nie wie dokładnie kto wrobił go na dworze cesarskim, zbiera informacje za pomocą sieci informatorów, jest to jednak kosztowne, dlatego też ima się różnych zajęć, a aktualnie podróżuje razem z resztą, mając nadzieję, że uda mus ie zarobić tyle, że wreszcie dowie sie prawdy.


To chyba tyle jak ktoś ma pytania to na gg, a jak będę to odpiszę.


Pozdrawiam merill
 
__________________
Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra
behemot jest offline