Skoro inni strzelają, on nie mógł być gorszy. Położył pochodnię na ziemi i sięgnął do pasa po kuszę. Naładował ją i wycelował w jednego z potworków.
- Norebo, trzymaj za mnie kciuki.
Mruknął pod nosem, przyglądając się lecącemu bełtowi.
-------------- k20=17 |